Z moim ukochanym kuzynem ;d
dzisiaj rano tofik mnie obudził i wstałam koło 9 . ¶niadanie ogarnięcie sie i z mam± do bochni ;) najpierw fryzjer póĽniej rondo i mama sobie buty kupiła w adidasie; ) wi¶nicz groszek cmentarz i do domku ;) póĽniej obiad i o 16 do łapanowa ;) najpierw do babci i u babci sie umówiłam z tym łobuzem młodym ;p najpierw zalew i siedzenie i robienie sweet foci ; p kasia dzwoniła z madzi± ;d póĽniej granie butelk± w nogę i lwżałam na ziemi bo go zaczęłam kopać po kostkach ;p
R "panie przodem"
D "to czemu nie idziesz?!" i bulwers robka ;p
póĽniej rynek i bieganie wokół choinki spychanie go z ławek jego sexyy tyłek i bicie sie pod dębem ; p delikatesy i podpaski dla niego ; p i ludzie sie na nas patrzyli jak na idiotów ;p
i czekanie na przystanku ;d i tekst robka "jak by nas teraz babcia zobaczył± jak siedzimy razem albo jaka¶ ciotka to by nas o kazirodztwo oskarżyła " hahahah ;d no tak! wole mieć kuzyna takiego jakiego mam i siedzenie u niego na kolaanach niż takiego z którym widziała bym sie raz na rok i nawet by¶my sobie cze¶ć nie powiedzieli;/ było ¶wietnie ; p kocham moich kuzynów <3
a jutro kosmetyczka łapanów z mama i wkońcu siedzenie na dupie żeby sie już mama nie zło¶cił± ze tyle jeżdze ;p
2 dni i sylwester <3