nie wiem czy w ogóle ktokolwiek przeczyta tą notkę, ale nie zaszkodzi mi napisać bo może ona komuś pomóc :)
mam dosyć mało zdjęć z tego jak wyglądałam przed zmianami, ale myślę że coś z tego co jest da się zauważyć :)
to może zacznę od początku:
moja największa waga jaką osiągnęłam to było coś około 67 kg jak nie więcej a najmniejsza to teraz czyli około 52 kg przy tym samym wzroście czyli około 164cm
od razu mówię że pierwsze 10 kg udało mi się schudnąc nawet nie wiem kiedy, nie stosowałam żadnych diet ani treningów, po prostu jak to mówią schudłam z wiekiem
Jednak od września 2012 roku czułam, że zaczynam tyć. Oczywiście nie bez podowu, strasznie się wtedy objadałam, jadłam i jadłam dopóki nie zabolał mnie żołądek, a mieściłam w nim dość sporo i takim sposobem przytyłam do 60 kg i miałam rozepchnęty żołądek
W listopadzie 2012 postanowiłam wziąć się za siebie i wtety też założyłam bloga. Zaczęłam mniej jeść, zdrowiej, czasem ćwiczyć. Efekty były mało widoczne, ale zaczynałam czuć się lepiej w swoim ciele tyle że zaczynałam popadać w obłęd dotyczący jedzenia
Z początkiem 2013 dalej kontunuuowałam dietę, były wzloty i upadki ale szło mi coraz lepiej, dużo jeździłam na rowerku stacjonarnym i zrowiej jadłam
W połowie stycznia zemdlałam pierwszy raz a późiej były też kolejne, zakończyło się tygodniowym pobytem w szpitalu i diagnozą niedociśnienia, czyli właściwie można powiedzieć że moja dieta nie ma z tym nic wspólnego, a tak właściwie miała
Moja dieta biegła dalej, co prawda nie chciało mi się już tyle ćwiczyć, ale za to coraz mniej zawalałam, jadłam dużo warzyw, piłam dużo wody, zero słodyczy i te inne. Wydawało by się że dieta idealna jednak nie do końca bo zaniknął mi okres
Zaczęłam coraz częściej czuć się słabo, mama zabrała mnie do dietetyka i tam po badaniu na specjalnej maszynie okazało się że mam w dużym stopniu odtłuszczony organizm, stąd brak okresu, mało mięśni, słabe kości i mogłbym jeszcze tak wymieniać, dochodzi do tego odcukrzenie i tego typu rzeczy
Okazało się że mój organizm bez większego wysiłku spadał 1700 kcal, a ja do tego dużo chodziłam na przystanek i ćwiczyłam dostarczając organizmowi około 1000- 1300 kcal to już góra
wydawało by się, że jedynie zdrowo się odżywiałam jednak tak na prawde wycieńczyłam swój organizm, dlatego jedzcie więcej , przede wszyskim mięsa i tłuszczów
mam nadzieję że ktoś to przeczyta i przemyśli :)
chciałam jeszcze może troszkę schudnąć, ale taka już będę i niech mówią co chcą , polubie siebie :)
teraz czeka mnie dieta zlecona przez dietetyka, której muszę sie surowo trzymać żeby poprawić stan zdrowia i zapewne od tego przytyje, ale zdrowie najważniejsze :)
chce mieć kiedyś dzieci, być szczęsliwa i mieć szczęśliwą rodzinę :)
nie chce już żeby inni martwili się moim zdrowiem przez moją głupotę :)
mam cudownego mężczycnę i rodzinę więc mogę się tylko cieszyć życiem :D:*
w razie pytań chętnie odpowiem :)
Inni użytkownicy: sniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinananananarybal69dzasta95a
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24