DZIEŃ 15.
Cześć. Wstałam sobie jakoś ok. 9. Od rana padał deszcz. Teraz się trochę przejaśniło.Po południu jestem już umówiona, więc mam nadzieję, że nie będzie żadnego żarcia, bynajmniej nie w takich ilościach jakie mam na myśli. Jutro się dowiem, czy dostałam się do mojego wymarzonego liceum. Przydałoby się jeachać też na jakieś zakupy. Za 6 dni - Hola Espańa. Jak ja wyskocze w stroju... Taki grubas. Tylko nie rozumiem jednego. Dlaczego nie wstydziłam się wyjść z wagą prawei 80 kg, a teraz jak waże niecałe 68 kg się wstydze? Co prawda jestem gruba, ale muszę to naprawić. Zobaczycie do września mi uda się!
BILANS:
IŚ:- tost, wafelek - 173 +57= 230 kcal.
IIŚ: bakoma 7 zbóż truskawkowy - 276 kcal
O: kilka małych ziemniaków, mały kotlet schabowy, trochę mizerii - 346 kcal
P:lód-81 kcal
K:-
RAZEM: 933/ 1000
Ćwiczenia:
????
LIPIEC:
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
-zaliczone
-niazaliczone.
-ważenie.
-wyjazd do Hiszpanii <3