szczerość to nie chamstwo . 

Łoho, wróciłam. Zdjęcie z 18 Eweliny, Jan, Ewelina i Marcin. Wtedy było świetnie, tak jak powinno być zawsze. Szkoda, że Jan i Maja mieszkają w Niemczech, naprawdę szkoda. Ale dajemy radę, jest skype i te inne bajery, hah. Teraz też jest okej, naprawdę okej.  Coś ode mnie : 

Ciągle coś w życiu zmieniamy. Mają na to wpływ sytuacje codzienne, jak i te niecodzienne. Szkoda tylko, że nikt z nas nie ma czegoś, co jest zawsze stałe. Powoduje to naszą niestabilność psychiczną. Brak jakiegokolwiek punktu odniesienia, który pozwoliłby nam czuć się komfortowo. Dorośli, jak to dorośli znajdują swoje odpowiedzi w alkoholu. Mówi się, że mężczyzna jest tym twardym, niewrażliwym typem człowieka. Okazuje się jednak, że to właśnie oni bardziej odczuwają problemy wewnętrznie, ponieważ nie wypada im być wrażliwym. Nie potrafią się komuś wyżalić, doradzić. Kobiety mają to we krwi, jest im tak łatwiej. Nie ma się co dziwić, że jest coraz więcej alkoholików. Wiadomo, że każdy musi myśleć za siebie i musi być świadomy konsekwencji, ale nie każdy jest taki sam i każdy inaczej radzi sobie z problemami. No dobra, a co z nastolatkami? Tutaj problem jest chyba nieco większy. XXI wiek wymusza na nas ciągłe uważanie komu się ufa, komu się wierzy, z kim się rozmawia. Nie jest to tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. To właśnie wśród nastolatków jest duży odsetek samobójstw. Nie ukrywajmy, okaleczanie się, myśli samobójcze i różne tego typu historie, po prostu stały się modne. Niestety. Jednak moim zdaniem, nie powinno się tym chwalić na prawo i lewo. Obecnie znam tylko kilku, którzy tego nie robili, albo po prostu się z tym kryją. Przecież nie musi tak być. Ta tzw. moda na czarne myśli, narodziła się przez nietolerancję. Pewne jest, że gdyby każdy mógł komuś zaufać bez ryzyka, byłoby takich sytuacji mniej, ale nie jest łatwo o takim czymś mówić. To pewnego typu uzależnienie, które po prostu eliminuje ból psychiczny, bólem fizycznym. Niektórzy w porę zrozumieją, że nie warto, inni niestety nie. Brną w to, aż posuwają się do czynów, które nie są odwracalne i ciach, poszło. Zawsze może to być to ostatnie ciach, ale ostatnie, dlatego, że więcej tego nie zrobimy, czy ostatnie, dlatego, że już nie możemy kompletnie nic zrobić, bo po prostu sami wydaliśmy na siebie wyrokśmierci? Miejmy nadzieję, że będzie coraz mniej  tej drugiej opcji. Wierzę, że to się może zmienić, ale to zależy od wszystkich, nie tylko od tego, który to robi. Rodzice myślą, że nastolatkowie, nie mogą mieć poważnych problemów. A to oczywiście błąd. Każdy ma prawo wątpliwości i nie radzenia sobie z jakąś sytuacją. Niezależnie od wieku. Jasne, ten, który przeżył więcej lat, ma więcej doświadczenia, ale nie oceniajmy człowieka po wieku, bo to tylko liczby. Powinniśmy brać na poważnie problemy każdego, nawet jeśli dla nas wydają się małe, dla innych mogą być przytłaczające i nie do zniesienia. Szanujmy siebie nawzajem. 

Dawid Podsiadło - 4:30