Prawie zapomniałam o tym miejscu.
Lubię wracać do "dawno temu, w innym życiu". Cieszę się, że mam kilka wejść w to inne życie.
Mimo że i bez przypominaczy.. Pamiętam.
Dwa lata temu, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, powiedziałam chyba najważniejsze jak dotychczas "tak" w moim życiu.
Kończy się czerwiec, sesja skończyła się dawno, pozostawiając całkiem ładny odcisk w indeksie. Kilka dni wakacji i idziemy do pracy, idziemy zbierać i odkładać pieniążki, żeby było lepiej. ;)
Mimo wszystko - wakacje. Niech będą dobre. Kurcze, niech będą lepsze niż ostatnie - a to naprawdę najmocniejszy konkurent, jakiego można sobie wyobrazić..;)
Chcę, żeby były lepsze. Tak cholernie chcę..
I jednocześnie tak cholernie boję się, że jedynym ich efektem, a może nawet startem (?) będzie kupienie tej paczki papierosów. A nie chcę już się palić.
"Jeśli moja nieobecność nie zmienia niczego w Twoim życiu, to moja obecność w nim też nie ma już żadnej wartości."
A.