photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 MAJA 2015

#1017

.

 

Gdyby tylko rok temu ktoś powiedział mi, że będę w tej chwili w takim, a nie innym miejscu..

Ale nie powiedział. Chociaż w sumie.. Powiedział. To ja nie słuchałam.

Pan Maslow w swojej piramidce potrzeb, zaraz za potrzebami fizjologicznymi umieścił poczucie bezpieczeństwa. Przed przynależnością, miłością, przyjaźnią, baaardzo przed uznaniem i sukcesem, jeszcze bardziej przed samorealizacją. I jak to w zeszłym semestrze nas uczyli - nawet jeśli jednostka ma rodzinę, pozornie jest kochana i kochająca, zarabia dużo pieniędzy i realizuje się, jeśli na jakimkolwiek z niższych poziomów są zgrzyty - nie będzie spełniona.

Mądry Pan Maslow. Mądrzy psychologowie.

 

Bezpieczeństwo - to nie tylko świadomość, że ktoś nie przyłoży Ci spluwy do głowy podczas wieczornego powrotu do domu. Dla mnie? Dla mnie to pewność jutra, dla mnie to spokój o przyszłość. Wcale nie tą materialną. Być bezpieczną - ulokować swoje uczucia w miejscu, w którym nic im nie zagraża. Schować serce tam, gdzie ktoś nie przyłoży do niego spluwy i nie naciśnie na spust, jeśli na horyzoncie pojawi się coś ciekawszego, lepszego.

 

Widzę cholernie wiele, więcej niż kiedykolwiek, wiem, bo naprawdę wiem, co powinnam zrobić, ale strach.. Strach jest zbyt paraliżujący.

 

Podjęłam już w życiu kilka potężnych decyzji. Zawsze z ponadprzeciętną i ponadspodziewaną siłą i przekonaniem. Determinacją. Zawsze choćbym nie wiem jak bardzo walczyła o tą decyzję, po podjęciu jej, po zdecydowaniu się - zawsze była ostateczna. I wiem, że teraz byłoby, będzie (?) tak samo.

To paraliżuje najbardziej.

 

W jedno ucho serce, w drugie rozum. Jak zawsze. Ale inaczej. Bo po raz pierwszy to rozum się drze i używa niecenzuralnych słów, a serce z każdym słowem rozumu robi nieśmiały krok w tył. I mówi coś, mówi cały czas. Ale nie jest to krzyk. Szept. Najcichszy.

Mam mniej więcej miesiąc na podjęcie kolejnej przełomowej decyzji. Może nawet bardziej przełomowej niż ta, którą podjęłam rok temu?

Miesiąc. To tak cholernie niewiele. Cały miesiąc na zastanowienie się nad tym, czy istnieje zależność pomiędzy szerokością geograficzną, a ilością chusteczek rzucanych koło łóżka podczas zbyt długich i zbyt zimnych nocy.

 

 

 

 

 

 

"powrotów

nie przewiduję."

wolna.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

A.

Info

Użytkownik dissappeared
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o dissappeared


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaJa nacka89cwa:) nacka89cwaRelaks w stokrotkach jest miły halinamJa nacka89cwa:) nacka89cwaAI_art zlyrastaJa zaufajdobrymradom18Kwokacz slaw300Dobranoc patusiax395