Ostatnie pożegnanie
Dlaczego świat jest tak bardzo niesprawiedliwy?
Czy to wszystko co cię spotyka,
To gwiazd naszych wina,
Czy tylko jakiś cholerny błąd?
*
Wiesz, śmierć to jeszcze nie koniec
To dopiero początek
Więc gdy jutro nigdy nie nadejdzie
Swoją ofiarą uwolnię cię od tej przeklętej nocy
Dam ci siłę, byś skończyła z własną przeszłością
Dam ci wiarę, że poradzisz sobie w świecie, w którym mnie już nie będzie
Bo to co się stało to nie twoja wina
Sam dokonałem tego wyboru
Sam chciałem się poświęcić
I wybacz mi, że nie mogłem zrobić tego lepiej
*
I przepraszam, że nie mogłem pożegnać cię inaczej
Niż szepcząc 'Do widzenia'
Ale nasze krzyki i ich śmiech
Mięszają się z moją krwią
A wszystkim co mogę ci podarować
Jest ta ofiara i moje 'Do widzenia'
Głupio byłoby odejść bez pożegnania
Więc przepraszam, wybacz mi
Bądź silna, do widzenia
Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa,
Gdy jestem tuż obok
***
Moja dziwna 'praca', która powstała dzisiaj rano. Photoblog skutecznie uniemożliwia mi dodanie jej w całości, więc zostałam zmuszona do podziału tekstu na dwie części.