Ostatnie pożegnanie
Gdyby jutro miało nigdy nie nadejść
Bybym gotowy odejść
Bybym gotowy, by się poświęcić
W zamian za twoje spokojne sny
Gdyby nasz świat miał się nagle skończyć
Chciałbym tylko znać odpowiedź na jedno pytanie:
Czy byłaś szcześliwa, kiedy byłem przy tobie?
Czy byłaś szczęśliwa, gdy byłem tam z tobą?
*
Moje serce krwawi
Gdy widzę twoje łzy
Chciałbym krzyknąć, że wszystko będzie dobrze
Ale nie mogę tego zrobić
Chciałbym krzyknąć, że nie musisz się dłużej bać
Ale on nam na to nie pozwala
*
Powiedz, czy to właśnie dlatego chciałaś mnie chronić?
Czy nie przyszło ci do głowy, że zrobiłbym wszystko
W zamian za twoje szczęście?
W zamian za kąciki warg uniesione ku górze?
Chciałbym być bohaterem, który cię uratuje
Chciałbym być stróżem, który nie pozwoli cię skrzywdzić
Dzisiejszej nocy zawodzę nas oboje
*
Bo przecież miałaś nigdy nie płakać
A zamiast tego prosisz go o litość
Dlaczego prosisz kata o litość dla mnie
Zamiast się obrócić i uciec?
Dlaczego prosisz kata o litość dla mnie
Zamiast się po prostu ratować?
*
Aniołku
Gdybyś się nie zakochała
Wszystko byłoby prostsze
Gdybyś się nie zakochała
Łatwiej byłoby mi odejść
Nie raniąc cię i nie zawodząc
Nie będąc powodem twoich nowych łez,
Których mieliśmy nigdy nie oglądać
*
Chciałbym powiedzieć ci, że cię kocham,
Chciałbym zapewnić cię, że jesteś silna i że dasz sobie radę w świecie beze mnie
Chciałbym, żebyś wiedziała, że w ciebie wierzę,
Bo wiem, że stać cię na to
By przetrwać tę nieludzką noc
Bo wiem, że stać cię na to
By podnieść się z popiołów
*
Czy mogłabyś mi wybaczyć,
Skoro nie potrafiłem cię ochronić?
Czy mogłabyś znieść ból,
Gdybyś wiedziała, że nie cierpię tak bardzo, jak na to wygląda?
Czy pogodziłabyś się z tyn,
Gdybym powiedział, że śmierć za ciebie jest dobrą śmiercią?
Czy mogłabyś zrozumieć,
Jeśli wyznałbym, że to poświęcenie jest wszystkim, co nam zostało?
*
Dlaczego świat jest tak bardzo niesprawiedliwy?
Czy to wszystko co cię spotyka,
To gwiazd naszych wina,
Czy tylko jakiś cholerny błąd?
*
Wiesz, śmierć to jeszcze nie koniec
To dopiero początek
Więc gdy jutro nigdy nie nadejdzie
Swoją ofiarą uwolnię cię od tej przeklętej nocy
Dam ci siłę, byś skończyła z własną przeszłością
Dam ci wiarę, że poradzisz sobie w świecie, w którym mnie już nie będzie
Bo to co się stało to nie twoja wina
***
(Część druga->)