https://www.siepomaga.pl/zycie-laury
Laura Szulc, to moja mała pacjentka. Poznałyśmy się we wrześniu 2015 roku, kiedy to miałam przyjemność z nią pracować. Uśmiech nie schodził z jej małej buźki. Zarażała swoją pogodą ducha i uśmiechem. Ponownie miałyśmy się spotkać na rehabilitacji w lutym. Niestety... w styczniu Mama Laury zadzwoniła do mnie z informacją, że jej córeczka nie przyjdzie, ponieważ okazało się, że ma guza w śródpiersiu. Laura WALCZY o ŻYCIE. Nagle nogi zrobiły się miękkie, głos zadrżał... Już wtedy wiedziałam, że zrobię wszystko by pomóc Laurce!!! Proszę Was w imieniu Laury, jej rodziny i przyjaciół oraz swoim o wpłacanie pieniążków na konto. Liczy się każda złotówka! Każda suma przybliża ją do operacji, do życia bez tego potwora, który zamieszkał w jej maleńkim ciałku. Razem możemy WIĘCEJ! Pozdrawiam, Martyna
http://www.kawalek-nieba.pl/?p=4841