osioł

Demeter przeżywa drugą młodość ! 

Jest w tak fantastycznym humorze ,że nie dość że zaczęła znowu podskakiwać do innych koni na padoku co robiła jak miała lat może z 7 to jeszcze nie chce dać się sprzedać i pokazuje się od....najgorszej strony, tym samym wiecznie robiąc ze mnie idiotkę przed ludźmi . Ten koń jest chyba wiecznie niereformowalny,a i nad wyraz intelignetny. Dziewczyny ją porozpuszczały to jak zaczęła sprawdzać czy jak się postawi to odpuszczą i zobaczyła ,że działa to stwierdziła że przemęczać się nie będzie. Oczywiście mnie nie nabierze na takie gierki ,bo znamy się jak stare konie i wie ,że długo w tym stanie ogólnej beztroski  tkwić jej nie pozwolę ,ale wystarczy tylko inny jeździec na grzbiecie ,żeby zaczęła go sprawdzać i się nim bawić jak chce. Myślałam ,że wydoroślała i zmądrzała przez lata ,jak widać nie bardzo. Nie wiem kto tego lenia weźmie jeśli nie ,zostanę z nią sama pod jakąś wiatą razem do końca życia utrzymyjąc za kompletne życiowe minimum i siebie i ją . 

Moje życie to niepodrabialna tragikomedia ,sama nie wiem czy bardziej tragedia czy już komedia. Jak narazie bardziej tragedia, bo tylko tak mogę nazwać cały poprzedni tydzień cios jak cholera chowając babcię z którą mieszkałam od małego ,która byłam pewna że ze spokojem dożyje 100 i była zawsze najsilniejszą i najzdrowszą osobą jaką znam. To smutne ,że kiedy nie mozesz sie pogodzic ze stratą ukochanej osoby cala rodzina kaze Ci juz na pierwszym pogrzebie planowac natychmiast kolejny pogrzeb i gniewa sie ze jeszcze tego nie zrobilas. Absolutna groteska ,nawet w tak smutnej i przejmującej chwili z pozycji obserwatora ta cala sytuacja wyglada jak wielka tragikomedia. Kiedy juz myslalam ze i chociaz finansowo stoimy dobrze ,nagle okazalo sie ze stoimy zle o ile juz nie lezymy, a dobrze to moze bedzie w grudniu w jakims popoludniu. Więc daje w siebie co sie da w pracy pracując bez przerwy ,a nawet i przez sen umawiając serwisantów czym dziwię nieustannie mojego ukochanego ,który nie rozumie czemu chce go wysłać w nocy na serwis na pomorze. Jeżeli w życiu faktycznie jest dobrze ,to jest dobrze tylko przez chwilę i to krótką.