zeszłoroczny amator konsumpcji listków zielonych ;)
W marcu jak w garcu ! zapowiada się naprawde niesamowity sajgon.
Wraz z końcem lutego doczekałam się całej masy miłosnych uniesień ,wytrwałych poszukiwań pracy i rozpoczęcia nowego semestru tylko z jednymi zajęciami w tygodniu. Zmobilizowało mnie to do poszukiwania pracy ,aby nie siedzieć cały czas w domu ,w końcu choć trochę się uniezależnić finansowo o czym od dłuższego czasu marzę i poprawić nie wesołą sytuację materialną. Po długich poszukiwaniach wszelakich robót zaczynając na sprzedaży butów w tesco kończąc na uczeniu literek 5 latki w końcu ktoś się mną zainteresował i w piątek idę na rozmowę :) . Może to nie szczyt moich marzeń ale robota raczej przyjemna więc trzymajcie kciuki żeby się udało.
Plany na przyszłość coraz bardziej zacyznają się układać i napawają radością zarówno mnie jak i mojego mężczyznę i chociaż koniec lutego na razie charakteryzuje się dość znaczącym brakiem gotówki w portfelach z niecierpliwością czekamy na nadejście marca a w oddali 2014 roku w którym czekają nas nie małe zmiany :).
Szczęśliwa owieczka pozdrawia :)