Tak...zdjęcie zrobionę w drodzę do Szczecina. To była dopiero fajna impreza.Miała ona miejsce od 12 do 14 czerwca. Mogliśmy się wczuć w załogę statku, udawaliśmy piratów. Wszystkim udzielała się atmosfera. Patrz przykład Marek " Okłent na stełbułcie" xD wszystko było fajnie. To był już praktycznie koniec roku. Czuło się już wakacje. Zabawa na całego i całonocne rozmowy z Mistrzem. Rozmawialiśmy nad definicją mohera. Trochę wstawiony Mistrz stwierdził "Ja jestem moherem", ja na to "ale Mistrzu Mistrz to jest inna sprawa" , "ale ja jestem moherem" - ciągnoł dalej, "ale Mistzu..." . "ale ja jestem moherem" - i z uśmiechem zwyciężcy spoglądał na mnie. Jak chcecie sobie zobaczyć co się działo to podaje linki: http://www.youtube.com/watch?v=3dWW8lWkL4Y http://www.youtube.com/watch?v=RITa1-PZ53E&feature=related
Widzicie tak to już jestm. Matura próbna z matematyki nas czeka 3 listopada...będzie rzeź ! Pozdrawiam Was wszystkich ;) !