100 lat mnie tu nie było. W sumie nie wiem czemu ... a może właśnie wiem i dlatego omijałam to miejsce.
Nic się nie dzieje - nuda. Od ost.. odsłony smęcenia zmieniło się sporo - wróciłam do picia kawy i tych innych spraw, które powodują narastanie wyrzutów zdrowo funkcjonującego sumienia.
Niedługo obrona. Trzeba pisać, pisać, pisać.... Roboty jest tyyyyle, że aż nie chcę mi się wracać do tematu.
Za jakiś czas Wood. Pora by na niego tym razem pojechać choć wczoraj dowiedziałam się, że znów leży to wszystko pod znakiem zapytania. Lezy, bo już nawet stać nie chce..
Poza tym jak co roku - wiosny mi dajcie!!!!!
Amen.