Wieeele sie wydarzyło :O Nie ma miejsca ani czasu zeby streścić prawie pół roku. Tak długo się namyślałem o czym by sobie popisac aż nazbierało się tego ponad moje siły :D Ale tak zaczynając od końca-Studniówka!!! Całe 10 godzin ktore mogłoby trwac i trwac, ale sie skończyło niestety...widac juz koniec :O 4 lata tak szybko zleciały i ostatnie tygodnie z moją klasą mijają w mgnieniu oka :/ Dziwne uczucie...zateskni sie jeszcze za tą szkołą do ktorej tak ciezko sie teraz chodzi...:D Próbne matury- czyli próba uswiadomienia nam ze nic nie wiemy, a 4 lata technikum to co najmniej o 4 za mało  :P Ÿ˜Wracajac do studniówki to nigdy sie tak nie bawiłem. Było fenomenalnie !!! Dziękuję mojej tancereczce, ze tak cudownie zadbala o to zebym na długo zapamiętał tą imprezę - w jak najbardziej pozytywny sposob oczywiście! Kocham JĄ najbardziej choc czasem mnie denerwuje...co najgorsze mi częściej sie zdarza byc tym który ją denerwuje, choć często niechcący lub nieświadomie. Jestesmy strasznie uparci oboje...czasem boje sie ze jesli bedziemy mocno pokłóceni to żadne z nas nie odezwie sie jako pierwsze :D Miłość z czasem się zmienia, trochę inaczej patrzymy na tę drugą osobę...jakby pewniej, choć z drugiej strony czasem zabraknie powiedzianego poniesionym głosem "jesteś wszystkim" bo powinno byc to oczywiste i nie trzeba o tym mowic. Każdy prędzej czy później powie 'Kocham Cię' ale nie każdy poniesie konsekwencje i obowiazki jakie za tym idą. My potrafimy...chcemy wiele a mozemy jeszcze wiecej! Tylko czasem czegoś brakuje, nie wiem sam czego? Może czasem po prostu nas samych, w tym calym szaleństwie?! Kocham i dziękuję <3

"Czy zechcesz los swój

złożyć w moich dłoniach?

Odpowiesz-Tak-bo serce mi dałaś.

Lecz kiedy włos zbieleje na skroniach,

bądź mi tym wszystkim, czym dzisiaj być chciałaś "