A może gdybyśmy się nie spotkali wtedy nic by nie było, nigdy?

Nie było by wspólnie spędzonych chwil na długich rozmowach, namiętnych pocałunkach, gorącym dotyku, śmiechu czy nawet płaczu?

Gdybyśmy po prostu się mijaliśmy dalej jak to robiliśmy wcześniej...

Sami bez siebie.

Dzisiaj siedzielibyśmy sami lub z kimś zupełnie innym.

Nie myślelibyśmy o wspólnym życiu, o naszej przyszłości.

Dalej zamiast czułego dotyku i pocałunku na przywitanie było by tylko rzuceniem słowa ' cześć ' na powitanie;

Nie jedlibyśmy wspólnie tej tony zjedzonego spaghetti i do tego hektolitru coli ;

Nie spalibyśmy razem u Ciebie gdyby nie pretekst wyjazdu do kina;

...Co by było gdybyśmy się jednak nie zobaczyli wtedy?

Nie wiem, nie chcę o Tym myśleć.

Pomimo że może nasze plany na przyszłość odłożyliśmy na dalszy, daleki plan,

mam nadzieję że będzie dalej tak jak jest teraz.

I mam nadzieje że kolejny czternasty będzie udany.

Kocham Cię skarb:)