Tydzień we Włoszech z moim pysiaczkiem i jego rodzicami ;)
Było konkretnie. Na desce śmigam już jak mało kto, czego kosztem jest sina dupa i bordowe kolana, ale warto było :)
Nie mam jeszcze wszystkich zdjęć, to też wstawiam piękne ujęcie swojgo jeszcze piękniejszego chłopaka ;d. Kocham Cię moja niedobroto Ty ;**
Ps.: Zajbię się w tej szkole -,-. Ze szczególnymi pozdrowieniami dzisiaj dla Zdzisi x