Zdjecie moje z piątku ;) troche poszlalam przez ostatnie 2 dni , jesli chodzi o jedzenie to nie zawalilam, nie miałam żadnego napadu , wiec na plus ;) jednak ilośc wypitego alkoholu przeraziła :/ jednak rozpoczęcie wakacji należy zaliczyć do ostrego melanżu :D to lubię!
Dziś na śniadanie 2 kromki razowca i sałatka ze szpinakiem , za godzinę coś poćwiczę :)