*Gosiak mi świadkiem, że miałam cudną notkę, ale pieprzone ftb ją skasowało...:/
W tym wypadku jestem zmuszona wstawić coś innego w to pole, chociaż strasznie tego żałuję, bo notka była świetna, a mi ją wywaliło bez powodu jaśniejszego
Ale podejmę szybką próbę odtworzenia starej notki... ;)
Powyżej skład redakcji rejackiej gazetki ^^
Potencjalny obserwator mógłby odebrać moją postawę jako jasny komunikat: "I tak Cię dopadnę, słonko!" (Gosiak <3) ^^
I takiej interpretacji nie mam za złe, bo jest ona jak najbardziej słuszna :P
_______________
Ciąg dalszy rozmów Gosiakowo-Natalienowych - wersja rozszerzona xD
Tworzymy Kodeks Przyjaźni - zbiór złotych zasad naszego autorstwa ^^
Patrzcie, płaczcie, aczkolwiek podziwiajcie! <3
NATALIEN:
złota zasada nr 1: Natalien nigdy nie przesadza xD
GOSIAK:
złota zasada nr.1: w tej kwestii koleżanka Natalien zdecydowanie przesadza <3
NATALIEN:
złota zasada nr. 1: patrz pierwotna wersja złotej zasady nr. 1
(...)
Tak myślałam. Ale wolałam przestać, bo moje myślenie jest czasem niebezpieczne xP
GOSIAK:
złota zasada nr. 1 : Myślenie Natalien jest jak najbardziej bezpieczne <3
NATALIEN:
to już złota zasada nr. 2 :D to teraz złota zasada nr. 3: Opowiadania Gosiaka są najzajebistszymi dziełami, jakie Natalien kiedykolwiek czytała xD
GOSIAK:
złota zasada nr. 2 Gosiak docenia zdanie Natalien ale nie uważa, że jej opowiadania są "najzajebistszymi dziełami" ^^
(...)
NATALIEN:
[...] napisałam beznadziejnie... xP
GOSIAK:
zasada nr. 3 : Nie gadaj, że piszesz beznadziejne rzeczy, bo N I G D Y Ci nie uwierzę! :D
NATALIEN:
hehe, to już zasada nr. 4, kochana :*
zasada nr. 4 - To Ty tak nie gadaj o swoich, bo i ja Ci nie uwierzę! :D
zasada nr. 5: Kabhi "Kabhi Naa" Naa Kehna ^^ (Nigdy nie mów nigdy xD), a szczególnie, jeśli coś ma związek ze mną xD
+ GOŁA KLATA DAMONA/IANA!
OBIECUJĘ, ŻE KIEDYŚ GO PORWIEMY WPROST SPRZED JEGO DOMU W LA (znam adres^^), ZABIERZEMY W JAKIEŚ ZACISZNE MIEJSCE I ODDAMY SIĘ ROZKOSZOM, JAKĄ PRZYKŁADOWO JEST ZŁOŻENIE TYSIĘCY POCAŁUNKÓW NA JEGO KLATCE PIERSIOWEJ WARGAMI POMALOWANYMI KRWISTOCZERWONĄ SZMINKĄ, A NASTĘPNIE NAKAZANIE MU ZGADYWANIA, KTÓRE ŚLADY UST SĄ CZYJE <3
"Poznałem kiedyś pewną zwariowaną dziewczynę. Uśmiechała się do Słońca, tańczyła z deszczem, ścigała z piorunami, przekrzykiwała grzmoty, pomagała gołębiom i zabłąkanym psom, zajadała się Nutellą, nie tyjąc, uzależniona od herbaty, uwielbiająca kawę, żyła w swoich siedmiu światach, snując tysiące baśni, którymi dzieliła się tylko z najbardziej zaufanymi osobami. Tych ludzi nazywała przyjaciółmi..." - złota myśl pewnego zaprzyjaźnionego pana ;)
Gosiak - i nie waż mi się mówić nigdy więcej, że nie wiedziałaś, że bez Ciebie to by mnie już nie było :*
Jesteś od dziś oficjalnie MERI SABSE PAGAL DOSTI!
Tęsknię i kocham! :*
Tylko obserwowani przez użytkownika damonaf
mogą komentować na tym fotoblogu.