najbardziej odczuwalny brak Ciebie lubi zaczynac się w piątek wieczorem...
balety
ciągnące sie mniejwięcej od urodzin,
swoją drogą jestem w szoku,każdy facet w czekoladzie podrywając mnie i wyciągając na środek parkietu dawał mi 18stkę;D
no lubię rozmawiac z ciekawymi deklami nic nie poradzę ale żeby obłapywac mnie w pół zdania(raczej próby przekrzykiwania basów)przez dwie pary łap na raz to na mój gust za wiele jak na początek..;o
a ja tylko po pólnocy chciałam posłuchac mojej Mery^^
wolnego!!!;d
a co z moim ptysiem który został w lublinie i zamiast krakowa wybrał szczęśliwie grafike na UMCS?;)
tia<33
hmm a ja chyba nie będe taka kochana bo wciąż planuję SAPU ;*
hehe mam trochę fajnych(o ile to właściwe słowo)przypadkowych fotek ale niewiem czy nadają się do publikacji,no chyba że zlikwidują mi bloga za gorszenie?;d
tak czy owak mała strata,nie mam i tak kiedy tu wbijac noi nie chce się,zresztą nie jestem zwolenniczką pykania w każdym miejscu se fot,pustego mizdrzenia się lub publikowania tych co mam(obiecuje sobie co raz nie robic ich więcej ale tych przypadków uzbierało sie zbyt dużo i wystarczająco by znów nie ogarniac)
tak naprawde nie chce tracic czasu na to co zbędne
za dużo planów,celów,konkretów<33
przy okazji doświadczyłam kolejny raz że marzenia sie spełniają!:)
za dużo by pisac...
ok spadam słońce świeci a ja dopiero w betach;o
3cia nad ranem prześladuje mnie...
bye!