photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LISTOPADA 2012

opowiadanie

Witam. 

macie tu jakieś opowiadanko.

 

 

W środku nocy obudziła mnie burza. Waliło piorunami i strasznie mocno padało. Siegnęłam po telefon i spojrzałam na godzinę... Była druga w nocy. Zobaczyłam, że mam wiadomość. Odczytałam ją. - Ale wtopa! Zasnęłam i nie odpisałam Tomkowi na SMS'a- pomyślałam. Mimo późnej godziny odważyłam się napisać do niego: Sorki, że nie odpisałam, ale zasnęłam. Mam nadzieję, że Cie nie obudziłam. I nacisnęłam z lekkim wahaniem "wyślij". Szybko dostałam odpowiedź: Spoko, nic nie szkodzi i tak nie śpię przez burzę.

Osobiście bałam się burzy, więc długo nie myśląc odpisałam: Straszna jest, boję się...

W odpowiedzi dostałam: Spokojnie... przyjdę  do Ciebie.

Pomyślałam, że to żart. Przecież był środek nocy i gwałtowna burza... - Nie... napewno tego nie zrobi- wmawiałam sobie. Czekałam na wiadomość od Tomka. Oczy kleiły mi  się do snu. Nagle usłyszałam delikatne uderzenie czegoś w okno, po chwilu znowu...

Wstałam i otworzyłam okno. Na chodniku stał przemoczony do suchej nitki Tomek.
Nie myślałam za wiele i szybko wybiegłam z domu po niego. Zabrałam do swojego pokoju, dałam suche ciuchy i kazałam przebrać. Usiadłam na łóżku i obserwowałam go wzrokiem.

- Po co to zrobiłeś?!- zapytałam z pretensjami, lecz tak naprawdę cieszyło mnie że przyszedł.

Nie odezwał się, tylko podszedł do łóżka, usiadł i pocałował mnie w usta. Popatrzył mi w oczy w uśmiechem. Nie musiał nic tłumaczyć.

- Czubek...- szepnęłam tylko cicho i pocałowałam w usta.

 

KONIEC.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika czytajka.