photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 24 LUTEGO 2009
866
Dodano: 24 LUTEGO 2009

List pożegnalny gen. Roberta Baden-Powella do skautów na całym świecie:

Drodzy skauci!

Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło się Wam widzieć sztukę Piotruś Pan, zapewne pamiętacie przywódcę piratów, który zwykł wygłaszać mowę pożegnalną, gdyż obawiał się, że w chwili śmierci może nie zdążyć. Podobnie jest ze mną i - chociaż jeszcze nie umieram - bardzo możliwe, że stanie się to wnajbliższych dniach. Pragnę więc przesłać Wam kilka słów na do widzenia. Pamiętajcie! Zwracam się do Was po raz ostatni, przemyślcie więc uważnie te słowa.

Życie moje nie mogło być szczęśliwsze. Chciałbym, aby każdy z Was doświadczył w swoim życiu tyle szczęścia. Wierzę, iż Bóg przysłał nas na ten wesoły świat,byśmy cieszyli się życiem i byli szczęśliwi. Szczęście nie oblicza się miarą pieniądza, nie gwarantuje go sukces w życiu zawodowym, ani tym bardziej oddawanie się przyjemnościom. Do szczęścia zbliży Was utrzymywanie ciała w zdrowiu i krzepkości w młodym wieku, tak, by w wieku dojrzałym mogło Wam służyć i dawać radość.

Obserwacja przyrody ukaże Wam, jak piękny i pełen zadziwiających zjawisk świat Bóg stworzył dla naszej radości. Cieszcie się tym, co macie i zróbcie z tego najlepszy użytek. Zawsze patrzcie na pozytywną stronę rzeczy zamiast na tę ciemną.

Lecz prawdziwe szczęście można osiągnąć poprzez dzielenie się nim z innymi. Spróbujcie zostawić ten świat choć trochę lepszym niż go zastaliście. A kiedy i na Was przyjdzie czas, będziecie mogli umrzeć szczęśliwi,wiedząc, że Wasz czas nie został zmarnowany i daliście z siebie wszystko. Czuwajcie, bądźcie gotowi żyć w szczęściu i zejść z tego świata szczęśliwymi; bądźcie zawsze wierni Przyrzeczeniu Skautowemu,gdy już staniecie się dorosłymi. Niech Bóg Wam w tym dopomoże!

Wasz przyjaciel,
Robert Baden-Powell



Mimo,że w DMB byłam w żabce to pamiętam te lata w harcerstwie,pamiętam o święcie skautów i harcerzy. Przypominają mi się chwile z pełnym moim uśmiechem..i masa ludzi, którzy przewineli się po drodze. Drużynowi chociażby, zastępowe i przyjaciółki, przyjaciele " na całe życie " jak to się mówi,i którzy poodchodzili ode mnie z różnych wyjaśnionych bądź nie wyjaśnionych przyczyn. Moje miłości. Wszystkie z zhp-u. Wszytsko się pokończyło wraz z decyzją odejścia z szeregów. Uważam to za kolejny błąd swojego życia. Kolejny duży błąd. Bo tęskni mi się za gitarą,piosenkami,ogniskiem,braterstwem,przygodami. Tęskni mi się za tym wszytskim ale jednocześnie wiem,że odeszło na dobre... a tak bardzo przestrzegałam się przed tym.. Gdybym została moje,życie potoczyłoby się zupełnie inaczej.. i miałabym coś swojego,swój mały światek, który został mi zburzony dwa lata temu..

harcerzem jest się całe życie - mawiają..

 

dawno mnie nie było tu..

 

jeśli chodzi o przyrzeczenie - pamiętam je doskonale Proszę Pana. Wiem,że liczą się cele dzięki którym trafiłam w szeregi. Ale mnie brak.brak cholernie. I cele zanikają bez drużyny.. to smutne wiem...

Komentarze

zardzewiala bo jest się całe życie, jeżeli tylko chce sie o tym pamiętać...
04/10/2009 19:20:47

Informacje o czuwaj


Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk


Inni zdjęcia: 9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotivHiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnie