Olcha miodowa.
oglądam któryśtam odcinek, mały chłopczyk (bardzo dużo piszę o małych chłopcach, jakieś instynkty, pedofilia, czy coś?!) trafił do szpitala z bólem głowy i opowiada Meredith:
Raz, przez miesiąc trzymałem w szufladzie surowe jajko i rozbiłem je w dzienniku lekcyjnym. Tatusiowie byli wściekli.
Kocham takie antypatologiczne rodziny <3
Dwóch tadeuszów.
mam stare notatki na fbloga, i znalazłam tę ^ i tak się składa że dziś też oglądam ten odcinek, o dwóch tadeuszach ;D
To jest rzucenie na głęboką wodę.
Zero kół ratunkowych, brzytwy, pomocy.
Ale nawet gdy nasze nadzieje ustąpią miejsca rzeczywistości i w końcu musimy poddać się prawdzie, to znaczy że przygraliśmy dzisiejszą bitwę, ale nie jutrzejszą wojnę. I jedna rzecz o poddawaniu się:
Jak już to zrobisz właściwie poddasz się już na początku, to zapominasz o co nawet walczyłeś.
A ja mam szósty sezon ;P
pomijasz prawdę, robisz to tak często, że ona znika. tzn zostaje gdzieś tam baaaaardzo głęboko, ale wychodzi tak rzadko, jak w zimę są burze. dzisiaj pokazała się światu, mimo braku burzy. no i co? nic. mam wrażenie że jest gdzieś wypisana na plecach, czy w okolicach czoła, a ja najbardziej boję się że mam ją wypisaną w oczach. co jeśli to co prawdą było tak niedawno teraz już nie jest, co jeśli wszystko się zmieniło, co jeśli ja wszystko zmieniłam?.
Myślę sobie, że nie warto się poddawać.
Zawsze gdy boisz się przyszłości patrz na przeszłość.
Są chwile, kiedy zamykam oczy i słyszę głośny śmiech. Nic tylko głośny śmiech. Oczywiście ze mnie xD zaraz póxniej czuję takie ciepełko na rękach ! I słyszę jak ktoś czyta z pamiętniczka:
Ann mówi że ma ciepłe dłonie Dżejkoba, którego kocha żaneta,..
powiem tak liczę dni, na głos, po cichu, w pamiętniczku ; zawsze i wszędzie.
16 :D tylko 16 :D i kocham te soboty, powroty po północy, zapach roznoszący się w powietrzu :D i pytania: może się czegoś napijesz? :D fajnie mieć nowych kumpli ;D <3
a za 16 dni wróci altankowe poczucie swobody ;D siądziemy w jednej loży, i będziemy grać w karty. :D i to będą najszczęśliwsze chwile w naszym życiu.
żyjemy, zakochujemy się, marzymy i nie wiemy że to wszystko może przepaść w jednej chwili. :D ;]