Boże, jak mnie brakuje aparatu.. :(
Może i mi trochę smutno, że to już nie Twój problem.
I wiem, że powtórzysz sobie sto razy `TO NIE MÓJ PROBLEM!` a to i tak nie dotrze tam, gdzie było wysłane, a to i tak Ciebie nie przekona. Chociaż może wyolbrzymiam, a może za wiele się spodziewam.. to chyba jakiś motyw zbłąkanego, osieroconego, wyrzuconego na mróz w środku zimy dziecka, nie wiem może jedynaczki xD chuj z tym, tak naprawdę, nic się nie liczy tylko to jedno jest ważne. kto ustala reguły, zasady, hierarchię? i uczymy się na błędach i poprawiamy, co popsuliśmy. no wiem zjebałam okrutnie, kiedyś może bym Cię przeprosiła, ale teraz nie, już nie. już nie przepraszam, już nie muszę.., co nie znaczy że nie chcę. tak, i znów jestem tą dziewczynką od www.eeden.blog.onet.pl która zaczyna pisać blog od słów nigdy nie przepraszam, ale teraz was przeproszę i to za błędy w pisowni. znów jestem tą dziewczynką, która pisze, żeby być kimś lepszym niż wszyscy, kimś lepszym niż nikt, znowu piszę o tragediach dusz ludzkich ówczesnego świata, szkoda tylko, że teraz znam te tragedie z autopsji.
życzę zdrowia i prostej drogi życia.
Bezkresna agonia zmysłów afirmacji rzeczywistości.
^ to nie jest tytuł piosenki.
i jeśli to Wam jakoś pomoże to powiem, że sama wszystko wybieram, i przewidziałam to już dawno temu, gdy jeszcze nie wiedziałam co to znaczy. wybrałam, i już niczego nie cofnę, to nie Sabrina nastoletnia czarownica żeby cofać czas. za błędy trzeba płacić i takie tam. Jest okej, dożyje jutra a później kolejnego piątku, później soboty, a później to już nie wiem.
Throw me a rope, kiedyś śpiewałam. :) :* kiski <3.