Moje życie się zmieniło o 360 stopni.
Dopiero sobie uświadomiłam, że już nie mam powrotu, powrotu do dawnej Ja.
W sumie już dawno zniknęłam, zniknęło moje dawne ja.
Moim zdaniem Ludzie się zmieniają, a waszym ?
Przez zmiany, zaczełam sobie uświadamiać pewne rzeczy, zaczęłam wymagać.. I przez to, że zaczęłam wymagać.. Nie dało się dostosować. Najlepiej było jak Ja się dostosywałam, a kiedy zaczęłam się przeciwstawiać, zaczęłam dwoma słowami: "mieć wyjebane" to zaczęło się wszystko jebać. Dosłownie.
Uświadomiłam sobie, że to ja tylko byłam podporą, jak zaczełam mieć wyjebane, to zaczeło sie walić..
Ale oczywiście nie było już o co walczyć..
Ból, rozpacz, duma oczywiście nie pozwoliła na walke.
Powoli zaczynam żyć, po kilkudziesięciu upadkach powoli powstaje, silniejsza niż wcześniej, odporniejsza na ból.
Ciesze się, że mam u boku wyjatkowych ludzi. Którzy byli przy mnie, kiedy potrzebowałam wsparcia, pomocy. Teraz wiem, że oni są wyjątkowi.
Dziękuje
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24