history

maj 2009..w huj ciężko było ogarnąc szkołe i opiekować sie dziadkiem..

Czerwiec 2009- skończona 2 klasa, coś tam coś tam?

Lipiec 2009- wakacje w Grecji, nie udane!:/ coś tam coś tam?

sierpień..doczekałam sie moich 18 urodzin i byłam pełnoletnia i taaka dorosła..dzień po moim dorosłym dniu dziadek odszedł (*) zawsze będe kochać no:( i zawsze będe pamietać, bo byłeś jedyny! <3 coś tam sie zaczęło jebaać!;/

wrzesień, październik listopad..to samo..szkoła, jazdy i coraz gorszy związek!

grudzień- zdane prawo jazdy..dzień po tym umiera drugi dziadek..ale co mi tam.

styczeń- Nero..najwierniejszy z najwierniejszych..

luty, marzec, kwiecień..to samoo, nauka nauka matuuura!

maj- matury, wakacje - coś tam jebie sie coraz bardziej

czerwiec 2010..o tym miesiącu wam opowiem...

kiedy człowiek czuje, że coś jest nie tak, to stara sie dowiedziec co to i zaradzić cos temu, tak też było ze mną. Mimo tego, że uczucie odchodziło ja próbowałam to ratować, lecz zapomniałam że czasem NIE MA czego juz ratować..sypało sie i sypało..

jeden incydent był osatecznym argumentem, żeby zostawic i zapomniec! nie dalo się na siłe, bez żadnego uczucia i z nienawiścią..:/

Po pewnej imprezie znużona snem i zmęczona poszłam jeszcze z Ewą na chwilkę do sąsiada. No i stało się...moje wybawienie od całego zła świata i najwieksze szczęscie siedziało w ciemnym kącie, piło piwo i głośno bekało. O murzynkach już nie wspomnę..całą noc nie spalam, bo myślałam o niim<3 no i tak oto zaczęło się..mimo przeciwności całego świata dałam radę:)

do końca życia nie będe żałować, żee napisałam..że znowu zrobiłam pierwszy krok. Teraz jestem najszczęśliwsza osobą na świecie, bo w końcu wiem że jestem w całości kochana i najważniejsza.

  Kuba<3 Kocham! kochaam i nie przestaane!;*