czy jeszcze kiedyś uda mi się z tego wszystkiego wyplątać?
złudne nadzieje stały się codziennością,nie potrafię zawalczyć o to czego teraz najbardziej potrzebuje,to co będzie dopełnieniem mojego szczęścia,uśmiechu.... czegokolwiek.
cholera to takie trudne żyć ze świadomością popełnienia największego błędu w życiu
karma wraca,a ja jestem najlepszym tego przykładem
całymi dniami próbuję powstrzymać się od płaczu,ale wieczorami ta cieniutka linka pęka
dlaczego? może dlatego,że ludzie zaczynają doceniać coś dopiero gdy to stracą
i tak jest ze mną,trochę za późno dostałam w pysk,aby w czasie się opamiętać i coś ze sobą zrobić i teraz za to płacę.
nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się coś jeszcze naprawić,każda próba kończy się porażką
NIGDY NIE POZWÓLCIE NA UTRATĘ KOGOŚ KOGO KOCHA SIĘ JAK RODZINĘ!
BĘDZIECIE ŻAŁOWAĆ,CZUĆ BÓŁ I BEZSILNOŚĆ. PÓKI JESZCZE MACIE SZANSĘ...
ZRÓBCIE COŚ ABY URATOWAĆ TO NA CZYM WAM CHOLERNIE ZALEŻY!
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700