photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 GRUDNIA 2011

przepraszam

tak więc na wstępie może tekst z piosenki E. Bartosiewcz:
"przepraszam, że nie było mnie,
że przepadł po mnie ślad...
nie jak przyjaciel lecz jak tchórz chowałam głowę w piach...
wybacz mi.... wybacz mi."

 

zbierałam się na notkę już chyba od miesiąca... złamałam obietnicę i w ogóle głupio wyszło, jakbym Was olewała. BYNAJMNIEJ!
może to banalne wytłumaczenie, ale na serio nie miałam czasu...
przepraszam, na prawdę się za Wami stęskniłam :* już chcę 10 XII 2011 o 15:15.
tęsknię za moimi znajomymi :( pokręciły mi się priorytety... muszę jakoś się zrekompensować...

a zdjęcie z przed roku z Fishowych mikołajek :D

tyle rzeczy się zmieniło... a co jeżeli pewnego dnia popatrzę na siebie w lustrze i nie będę poznawać tej dziwnej osoby odbijającej się od głatkiej tafli? i nie chodzi mi o wygląd (dalej ta sama maszkara) tylko o wnętrze... dla samolotów dałam sobie pociąć dotychczasowe życie w kawałki. mieszkam w jakimś zakichanym internacie, którego nie znoszę, mam mało czasu na cokolwiek co nie jest związane ze szkołą, przeczę swoim przekonaniom, że najważniejsza jest rodzina i przyjaciele - później szkoła... a przede wszystkim umieram na nadmiar majcy (taka nowa choroba) i boję się już dzisiaj matury.

 

tfu! co tak pesymistycznie! aż mi się smutno robi...
są przecież pozytywy:
piątki (wspaniałe dni, gdzie jest lotnictwo przez 3-4h co 2 tyg. no i powrót do domu:D)
perspektywa, że przede mną egzamin na licencję (jak wszyscy będą podciągać oceny w maju i czerwcu to ja będę z przepisami i zasadami siedziała przez 24/h. i tak wolę się uczyć o lotnicwie całą noc niż o jakichś dwumianach Newtona przez 1 lekcję)
są ludzie, którzy mnie wspierają i kochają bez względu na to czy mam czas, czy nie mam, bo się uczę o imporcie buraków do 3 nad ranem. kocham Cię Kozo i dziękuję za wyrozumiałość.
jest moja rodzina, której nigdy nie przestanę być wdzięczna
są Fishe, które o mnie (chyba) nie zapomniały, bo ja o nich nie
jest Bugi i Marzena, które są Gromnikowymi wspaniałymi wróżkami i pomagają mi przeżyć od pon. do pt.

bilans:
BĘDZIE DOBRZE :D

kocham moje życie, a ten pier-.- internat to tylko jeszce jakieś 25 miesiecy :)

pewnie pod koniec i tak się zżyję z wróżkami i będę tęsknić...

ciao, trzymajcie się Kochani ;* jeszcze raz przepraszam... idę szlifować wiersz ("Posłuchajcie, bracia miła"), uczyć się na spr. z majcy i robić zad. z PO, bo już za 15 min. jest jutro, a wstaję o 4,15, bo mam pociąg o 5.19

Komentarze

~piotr Mam pytanko
czy jest już piątek ?
i o jaką koze Ci chodzi
08/12/2011 16:24:30
susan1224 Madziuuuuu drrroga <3.
Ja Cię zdecydowanie nie winię za to, że nie pisałaś. Kogo, jak kogo, ale Ciebie o nadmiar czasu oskarżyć nie można ;).
Pewnie, szkoła nie jest najważniejsza, tylko rodzina i przyjaciele. Ale jest też coś takiego jak pasja i nie zapominaj o tym. Jestem pewna, że czas, którego Ci zabrakło dla rodziny i przyjaciół nie był całkiem poświęcony nauce, a po części na rozwijaniu Twej pasji właśnie. Więc nie powinnaś się winić ze przeczenie swym przekonaniom... Jeśli wiesz, co mam na myśli. Bo to troszkę zamotałam chyba ;p. No, a poza tym... Pierwsza klasa jest chyba najcięższa, wbrew pozorom. A na pewno jej początek.
Trzymaj się tam w tej szkole stoję za Tobą murem i ja też Cię kocham bez względu na to, czy masz czas, czy nie <3. Spełniaj marzenia, rozwijaj zainteresowania i pasje i nie poddawaj się (bo powiem Ci w sekrecie, że na nadmiar majcy to ja też cierpię, mimo, że mam tylko dwie tygodniowo... To o dwie tygodniowo za dużo ;] ).
Jeśli chodzi o ten straszny internat to nie wiem, czy można, ale chętnie zrobiłabym wjazd w jakimś fishowym towarzystwie. Tylko, że to prędzej w lecie, jak będą matury i będę mieć lekcję na rano ;p.

W każdym razie tęsknię straszliwie i dłużej nie wytrzymam. Całe szczęście, że się widzimy w sobotę, bo inaczej, to bym skonała. Powinnyśmy popracować nad tymi przyjanjmniej-raz-w-miesiącu spotkaniami. Może tym razem wyjdzie lepiej.

Komentarz zaraz wyjdzie dłuższy od notki... Dlatego całuję Cię i do zobaczenia w sobotę ;p ;* <
06/12/2011 22:59:37
notlast też miałam taki okres czasu co mnie wszystko denerwowało, myślałam, że nie wytrzymam z tym wszystkim . brak czasu dla znajomych , dla siebie . rozumiem ,bo przyjaciele zawsze poprawia humor i tesknisz za nimi zeby sie spotkac,pogadac a tu D.UPA bo musisz siedziec przed ksiazkami,cały czas nauka . oczywiscie jeszcze do tego dół,że sobie nie poradzisz..no ale na szczęście już minął ten czas u mnie, u Ciebie pewnie też ale za jakis czas. ja juz nabrałam troche sił i więcej optymizmu do tego wszystkiego.. : ) pozdrawiam :):*
05/12/2011 22:35:19
adrrrrrrriana Śliczne ;d
05/12/2011 20:04:33
caladwen Po pierwsze, kocham Cię za Twą notkę i za to że jesteś nawet jeśli nie widzę Cię przez 2 miesiące. To nasza wspólna wina.
Bardzo mi żal, ze nie możemy widzieć się częściej i tak narzekarz na mieszkanko, ale jak mówiłam : spełniaj marzenia, żebyś mi kiedyś pomachała z góry! Licze na to całym sercem. Do zobaczenia, kochana moja ;* <3

P.S. Również cierpię na nadmiar majcy i beznadziejnego nauczyciela. Tak, JA. :(
05/12/2011 19:15:40
lonelydevil666 fajne
05/12/2011 8:53:01