photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 6 PAŹDZIERNIKA 2011
44
Dodano: 6 PAŹDZIERNIKA 2011

1 .

-A co, jeśli któregoś dnia będę musiał odejść? -spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę.

-Co wtedy? Nic wielkiego. -odparł Puchatek. -...posiedzę tutaj i poczekam na Ciebie, bo jeśli się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi i gdzieś na Ciebie czeka...


-Co mi zrobisz jak mnie znajdziesz?   dasz mi buzi?

-tak...

-To jestem w szafie


- Całkiem Ci odbiło?

- Nikt nie jest wiecznie normalny.


-jestem trochę smutna . : (

-dlaczego , ?

-dla odmiany . : (


-on ją kochał.. ale nie mógł z nią być.

-Czemu?

-Bo bał się.

-Czego?

-Tego,co powiedzieliby jego koledzy ..


-Dlaczego płaczesz?

-Zgubiłam instrukcję.

-Do czego?

-Do życia.. 


-Znów się uśmiechasz bez powodu?

-Zawsze mam powód dla uśmiechu.

-Niby jaki?

-No na przykład to że jeszcze żyje i że Wy żyjecie ze mną.

-I to jest powód do uśmiechu?

-A czemu nie? Wszystko może być powodem do uśmiechu lub śmiechu, no może prawie wszystko. 


-Znasz to uczucie?

-Jakie?

-Kiedy patrzysz na kogoś i wiesz, że On nie czuje tego, co Ty?


-Policz do 3 i przestań Go kochać.

- 1, 2...yyy, co jest po 2?

- 3.

-Nie. Nigdy tego nie powiem. Będę udawać, że nie potrafię liczyć...


bo ona ma sześć różnych uśmiechów. 

pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. 

drugi, gdy śmieje się z grzeczności. 

trzeci, gdy snuje plany. 

czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. 

piąty, gdy czuje się niezręcznie. 

i szósty, gdy... szósty, gdy Go widzi...


- Wiesz czym się różni zakochanie od kochania .. ?

- nie wiem. ale ja kocham. 

- Nie kochasz.. Gdybyś kochała widziała byś jego wady i akceptowała..

- Ale on nie ma wad ..

- O tym właśnie mówię .. 


- śniłeś mi się ..

- tak ? to pewie koszmary miałaś

- nie. śniło mi się, że tańczymy na deszczu, a pod koniec był pocałunek..i stało się najgorsze..

- to znaczy ? co się stało ?

- obudziłam się ..


- Musisz przyjechać, potrzebuje pomocy!

- Co się stało?!

- Mój miś jest w praniu i nie mam z kim spać , a jestem pewna że dzisiejszej nocy wielkie potwory wyjdą z szafy i będą chciały mnie zjeść , 


- poproszę lek przeciwbólowy .

- a na co ma być , ? 

- na serce.

- a jaki rodzaj miłości , ?

- wielka , bezgraniczna i nieodwzajemniona .

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cyytatyyiopisyy.