A te cudoiwne maluszki uchwyciła Karolina, która założyla właśnie swoją stronę, na której zamieszcza fotografie i pokazuje swoje postępy :* Myślę, że będzie bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki, no i nowych obserwatorow :) Karolina Fijałkowska Fotografia
przeczytaj zanim zapytasz klik kizia_96@interia.pl FANPAGE
https://www.youtube.com/watch?v=pkM-gDcmJeM&list=RDMM8cDOzrLpM8A&index=12
Niektórzy, pojawiają się znienacka. Mieszają, mącą w naszych sercach. A potem znikają bez pożegnań. Żadne czary, tylko nasza naiwność pozwala byle komu się oswoić....
Z Tobą mogę mówić swobodniej niż z kimkolwiek, bo nikt nie był przy mnie w ten sposób, jak Ty jesteś, z całą wiedzą o mnie, z taką świadomością, wbrew wszystkiemu, pomimo wszystko.
Chciałem, by oddawała mi każdy pocałunek, ale też każde muśnięcie ust, oddech przy szyi i każde przytulenie. Od pewnego czasu miałem jednak wrażenie, że oddaje mi coraz mniej, czasami wręcz byłem pewien, że jest już najbardziej zadłużoną dziewczyną na świecie.
Chcę, żeby dał mi każdy pocałunek, każde przytulenie, każdy oddech przy szyi.
Proszę mnie wygłaskać, wyściskać i wyturlać, bo mi smutno.
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka.
W tym wszystkim, przecież chodzi o to spojrzenie "pragnę Cię".
Myślę, że tak jest każdy nowo poznany człowiek czegoś nas uczy. Zawsze mówiłeś mi, że jestem zimna, że peszę się jak długo na mnie patrzysz, że mimo to iż uwielbiam jak mnie dotykasz, zawsze każę Ci przestać, z czasem zaczęło się to zmieniać, przestałam być zimna, przestałam się peszyć, nie wyobrażałam sobie życia z Tobą, a potem nie wyobrażałam sobie go bez Ciebie. W końcu nasze drogi się rozeszły, każdy żyje swoim życiem. Nikt nigdy nie dał mi aż tyle, nie pisał dla mnie wierszy, zawsze jak tęsknie to czytam je, przypominają mi Ciebie, nawet w parku który widzę za oknem widzę nasze uśmiechnięte twarze.
Szczęście przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie. Często człowiek, ślepo patrząc w przeszłość i cierpiąc przy tym nie dostrzega, nie czuje, nie poznaje i nie pozna, szczęścia.. szczęścia, które niekiedy jest tak blisko.