Kocham wbiegać i wtulać się w twoje wyciągnięte ramiona. Kocham czuć twój zapach, uścisk, ciepło, słyszeć twój głos, śmiech, widzeć cię, poczuć dotyk twoich ust. Kocham to, że ledwie weszliśmy do twojego domu, a mama zaczęła mnie przytulać i nie chciała puścić. Kocham znowu tu być, rozmawiać z twoim bratem i kumplami. Kocham niespodzianki od ciebie, mimo że mówiłam że nie lubię. Kocham dostawać prezent od twojej mamy. Kocham czuć twoją obecność. Dotyk stęsknionych rąk, usta zamykające moje namiętnym pocałunkiem. Kocham czuć się kochaną, bezpieczną. Kocham to, że tutaj czuję się bardziej 'w domu' niż u siebie. Wszystko jest na swoim miejscu. Nareszcie. Tęskniłam za tym.
I jakoś nie potrafię się gniewać, gdy mama budzi mnie i podaje mi irytująco wibrujący telefon z wyświetlonym Twoim zdjęciem, mimo, że jest wcześnie rano. Tak cudownie usłyszeć Twój głos zaraz po obudzeniu. Prawie jak w domu..
To zadziwiające, jak bardzo mnie znasz, jak bardzo jestem Twoja. Nawet przez kabelki. Mówisz że kochasz, że tęsknisz. Jedeno drgnięcie moich ust i już rzucasz się z cudowny głosem uspokajać mnie i robić z siebie głupka byleby rozgonić moje łzy i zastąpić je uśmiechem. Dziękuję. Kocham Cię. Tęsknię.
okej, to tylko dwa tygodnie. wiem. ale nie w takim momencie... nie kiedy duzo bardziej potrzebowałam Twojego wsparcia i obecności niż zwykle. wiem, niezależne od nas. staram się...
Słyszysz, jak spokojnie bije? Gdy jestem z Tobą nic nie ma znaczenia. Każdy problem traci swą wagę, wiem, że przez wszystko przebrniemy razem. Liczy się tylko ten moment. My, razem. Spokój. Śpij kochanie, śnij słodko. Mam w ramionach cały mój świat.
Tęsknie za tym, jak leżeliśmy razem, obejmowałeś mnie ramieniem i mogłam swobodnie wtulać się w Ciebie, słuchać bicia serca i kłaść głowę w miejsce idealnie dopasowane nad Twoim obojczykiem.
Kocham być budzona Twoim pocałunkiem, otwierać oczy i widzieć uśmiechniętego Ciebie, wpatrującego się we mnie oczami, w których widać ogromną radość. Cieszysz się jak dziecko z tego, że mnie obudziłeś a jest tak wcześnie. Mówisz żebym wstawała i się ubrała, i że wyglądam pięknie, nawet rozczochrana, ledwo żywa, ze śladami makijażu pod oczami. Kocham jak zanosisz mnie do kuchni, sadzasz na krześle i podajesz jedzonko. Kocham takie pobudki. Kocham Ciebie. Kocham to, że jesteś.
Inni użytkownicy: amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuuban
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wielkanoc pamietnikpotworaTradycyjny biał barszcz bluebird11*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz