walcz o to co kochasz 

Gdy spojrzałam w bezgwiezdne niebo zrozumiałam, że nie tęsknisz.

i znowu wpieprzyłeś mi się w sen chociaż nie wysłałam ci zaproszenia.

Kochałam cię ponad wszystko, oddałabym za ciebie moje całe życie, a ty i tak zostawiłeś mnie dla tej flondry, która i tak przy pierwszej lepszej okazji puści się z innym .

moja miłość do ciebie jest tym, czego nie potrzebujesz w swoim życiu.

-wiem, że mnie nie kochasz, ale...

-nie ma żadnego ale ! nie dam ci kolejnej szansy bycia ze mną !

-kurwa zamknij sie ! myślisz, że chce być z tobą ?! chciałam powiedzieć, że ja też mam cię w dupie skurwysynie ! (poczym odeszłam, a z oczy spływały mi łzy )

Bo wiesz.. to że nie jesteśmy jużprzyjaciółmi, to że mnie nie kochasz, nie zmeinia faktu, że możesz pieprzyć się z pierwszą lepszą lalą !

przy każdej okazji pierdoliłam ci o tym jak bardzo jesteś dla mnie ważny.

Haa ! na co ja liczyłam ?! taki skurwysyn jak ty nigdy nie zrozumie co to znaczy być dla kogoś ważnym,

-to chyba chłopak powienien się starać o dziewczyne, co nie ? -zapytała przyjaciółka

-tak skarbie, ale zrozum ja go za bardzo kocham , żebym mogła jej go oddać- odpowiedziałam.

teraz tego żałuję. sama nie wiem jak mogłam się tak poniżyć.

i kolejny raz spierdoliłam... chwilunia ! tym razem to ty wszystko spierdoliłeś .

uwierz, że wystarczy dobrać odpowiednie słowa, a zabolą tak samo jak czyny.

więcej opisów dodam potem . :):)