I ten cukierkowy świat panny doskonałej !
Obudził ją sms. Napisał on. Uśmiech pojawił się na jej twarzy . Jednak znikał w chwili czytania wiadomości
"słuchaj.. nie mogę tak dalej" ee.. co się dzieje ? "..ja.. ja już cię nie kocham ! nigdy nie kochałem"
coo .? Po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może.
Przecież byli idealną parą. Każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość..
chcieli zbudować biały dom mieć psa i gromatkę dzieci. a on tak po prostu pisze, ze jej nie kocha ?!
.. Dziewczyna wyłączyła telefon. Zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens.
I co teraz ? Wyszła z domu cała zapłakana. Łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem .
szła trzęsąc się, nogi jej się uginały ale szła. Poszła w miejsce gdzie chodzili razem.
Nad jezioro. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspólne chwile.
Pierwszy pocałunek ? Pierwsze "kocham cię" .. nie wytrzymała. Wskoczyła do wody.
Nie przeżyła. On tymczasem wysyłał jej sms "Prima aprilis kochanie.
pomyślałam że założyłe sobie gumkę, recepturkę na nadgarstek. za każdym razem, gdy o Tobie pomyśle,będę strzelała sobie nią z całej siły w dłoń. miałam nadzieję, że to poskutkuje. ale po co ..mój nadgarstek ociekałby krwią, a Ty nadal byłbyś głównym tematem moich przemyśleń.
* Drogi Pamiętniku : Jestem na łóżku w szpitalu, doktor mówi ze będą mnie operować i mogę tego nie przeżyć.
Potrzebuje nowego serca, potrzebuje również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych momentach,
ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł.
* Drogi Pamiętniku : Operacja skończona, doktorzy mówią, że wszystko poszło zgodnie z planem, że się udała,
ale ja nadal potrzebuje kogoś kto mnie mógłby wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale jego cały czas nie ma.
* Drogi Pamiętniku : Minął już tydzień, wyszłam ze szpitala, wszystko ze mną w porządku,
mój chłopak nadal nie przyszedł wiec teraz postanowiłam do niego pójść, bo bardzo się tym przejmuje.
* Drogi Pamiętniku : Byłam u niego, długo waliłam w drzwi ale nie było nikogo, weszłam do środka,
drzwi były otwarte i na stole była kartka papieru która mówiła:
"Kochanie, wybacz mi, że nie mogłem Cię wesprzeć w tych trudnych momentach a tak wiem ze tego potrzebowałaś.
Chciałem zrobić ci prezent, moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy że mogę Ci je dać,
że nadal żyje w Tobie .. Kocham Cię!!
'opcja 'zapominanie' oficjalnie włączona!'
Starasz się , robisz wszystko jak najlepiej . Podchodzisz do większości spraw z lekkim dystansem ,
gdyż zraniono Cie już zbyt wiele razy . Ukrywasz uczucia pod wieczną maską uśmiechu i radości .
Zgrywasz szczęśliwą kobietę , która bawi się życiem . Jednak Ty sama najlepiej wiesz , że w głębi
duszy jesteś dziewczyną , która ponad wszystko potrzebuje bliskości . Samotność Cie wykańcza
a Ty po prostu boisz się do tego przyznać .
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu.
nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi.
- tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem.
- wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni.
wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza.
- powiedziała. - przykro mi kochanie.
chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec.
nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział,
biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci
jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła.
zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła
kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie
cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
- Cześć . Jestem Piostruś . - Cześć , a ja Natalka . - Będziesz moją dziewczyna .? - Jasne . Wzięli się za rączkę i pobiegli razem na huśtawekę. ..Bo w przedszkolu wszystko było łatwiejsze .
uderzył ją - pierwszy, drugi i dziesiąty raz.
mimo to trwała przy Nim - znosiła każdy ból, każdy krzyk, każde wyzwiska.
mocno wierzyła w to , że jednak miłość wygra i wszystko ułoży się tak jak powinno.
wierzyła, do pewnego czasu - gdy uderzenia stały się tak mocne ,
że wychodziła z obitymi żebrami i ranami na całym ciele. chciała to ukrócić,
zaprzestać temu - ale nie potrafiła. to pierdolone serce czuło za mocno - za bardzo kochało.
a jak odchodził to bolało? -nie kurwa, łaskotało i prosiło o więcej.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel