photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LUTEGO 2012

poznaliśmy się zwyczajnie, przy piwie i znajomych, nawet był w moim typie. rozmawialiśmy o bzdurach popijając browara i paląc szluga. na drugi dzień napisał do mnie z podziękowaniem za udany wieczór. po jakimś czasie myślałam o Nim coraz częściej. On coraz częściej pisał. nie śmiałam oczywiście pomyśleć, że mogłabym się mu podobać. mijały dni, mijały spotkania, a ja ciągle miałam Go w głowie. zaczęłam nawet ubierać bluzki z dekoltem i spódniczki, czego dotąd nigdy nie robiłam. na Sylwestra wypiliśmy trochę za dużo. wtedy mi zdradził, że jestem dziewczyną jego marzeń. że przy mnie nie wie jak się zachować, że pociągam Go jak jeszcze żadna. w końcu zaczęliśmy się całować. od tamtej pory czujemy się nadzwyczajnie świetnie. i trwamy w tym do teraz. 

 

 

jestem oryginalna na swój sposób, nie muszę brać przykładu z innych, żeby mieć się lepiej. potrafię ułożyć sobie życie według własnego planu. nikt nie steruje moim odbiciem z lustra, bo przecież sama nauczyłam się Ciebie kochać. bez pomocy innych, po prostu sama. 

 

 

Chciałabym myśleć, że nic się nie zmieniło, pomimo faktu, że wszystko uległo zmianie.

 

 

w każdą noc, zanim kładę swoje zmęczone ciało do łóżka, podchodzę do okna i gapię się w księżyc. przypominam sobie chwile, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie i wypuszczam z oczu łzy. zatracam się w myślach o Tobie, a gdy już kończę, szeptam do księżyca słowo 'dobranoc', z nadzieją, że usłyszysz je mimo tych tysięcy kilometrów.  

 

 

była 4 nad ranem, kiedy dowiedziałam się, że mnie zostawił. nie potrafię opisać słowami, co działo się wtedy z moim sercem. czułam, jak pęka kawałek po kawałku. moje tęczówki błyszczały się od wypływających łez, a ciało całe drżało. nie mogłam usiedzieć w swoim pokoju, za często tam bywał. dlatego ubrałam buty i pobiegłam do domu obok. zaczęłam walić w drzwi z całych sił, aż w końcu ktoś je otworzył. potrzebowałam wsparcia, schronienia i otuchy. musiałam wyrzucić z siebie to, co zadręczało mój umysł. musiałam przybiec do przyjaciółki, gdyż była jedyną osobą, która mogłaby mnie zrozumieć. kocham ją, bo mimo, iż w ten dzień miała ważny egzamin, otworzyła przede mną drzwi i wysłuchiwała moich denerwujących jęków. i chociaż straciłam mężczyznę, którego kochałam nad życie, mam ją - przyjaciółkę, która już zawsze będzie częścią mojego zjebanego życia. 

 

 

to nie tak że nie mam serca i na zimno to piszę, możesz na chwilę tu przestać czuć, zniknąć w pyle, ale siebie nie oszukasz, nawet myśląc na siłę, nie da się sprzedać wnętrza, choćby za milion - tyle.

 

 

Latami budowaliśmy, a teraz to Ty rozwalasz! 

 

 

bo do miłości nie potrzeba czasu a namiętności.

 

 

JESTEM - jedni mnie za to kochają , drudzy nienawidzą .

 

 

Nic nie ma. Dostałam smsa , nie zdobył się nawet na to by powiedzieć "odejdź" w cztery oczy. Wstrzymało mi oddech, coś w środku pękło, czuję, jak krew wylewa mi się z żył, jak wypływa oczami razem ze łzami. Wchodzę pod kołdrę, gaszę światło, wyłączam telefon, po prostu znikam. Chcę krzyczeć, ale nie mogę wypowiedzieć słowa, chcę płakać, ale nie mogę złapać tchu. Nie chcę wiedzieć, co będzie dalej, nie chcę zapomnieć, nie chcę iść na przód, nie zapomnę o przeszłośći. Nie chcę nic czuć, myśleć, widzieć.

 

 

biorę podręcznik do ręki, ale on zaczyna do mnie wołać 'zoooostaw mnieeee! zooooooostaaaawww mnieeeeee...!!!". to co ja robię? no zostawiam. jemu się nie odmawia.

 

 

miłość jest jak za małe dżinsy. wiesz, że się nie zmieścisz a i tak pakujesz tam dupsko..  

Komentarze

fejdoos Bardzo ładnie ; ** !
+ wbij <3 !
^^ .
31/03/2012 13:46:28
hypnotaise Zdjęcie przepiękne. ; )
05/02/2012 20:36:36
megaafacepalm Ładnie ; D
+ zapraszam.
05/02/2012 15:12:31
malinowakredkax3 fajne . <33
05/02/2012 13:28:47
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cytaatyiopisyyy.