Eleno Niełatwo jest być zwykłym rodzicem niezwykłego dziecka. Nie podołałem temu zadaniu. I przez własne uprzedzenia zawiodłem cię. Dręczy mnie myśl, że wszystko mogło być inaczej, gdybym był skłonny wysłuchać twojego zdania. Dla mnie to koniec. Dla ciebie zaś szansa, by się zestarzeć i kiedyś lepiej wychować własne dziecko niż ja ciebie. Właśnie dla tego dziecka daję ci swój pierścień. Nie proszę cię o wybaczenie ani żebyś o wszystkim zapomniała. Proszę jedynie, byś uwierzyła w to Nieważne, czy czytasz to jako człowiek lub wampir, kocham cię tak samo. Tak, jak zawsze cię kochałem i zawszę będę. John.

-Lampiony unoszą się na niebie. Wierzysz w to? Japońskie lampiony  to symbol zapomnienia o przeszłości. Wiadomość z ostatniej chwili,  nie jesteśmy Japończykami. Wiesz kim oni są? Dziećmi. Jakby zapalenie świec miało wszystko naprawić. Albo modlitwa czy udawanie, że Elena nie skończy jak wszyscy z nas, morderczych wampirów. Głupie, żyjące złudzeniami, irytujące małe dzieci. Wiem co powiesz. Dzięki temu czują sięszczęśłiwi Damon. Ale co z tego? Na jak długo? Na chwilę? Na dzień? Co to za różnica? Bo ostatecznie, gdy kogoś tracisz, żadna świeca czy modlitwa nie wynagrodzi faktu, że została Ci w życiu tylko pustka, w miejscu, gdzie była osoba, na której Ci zależało. I głaz z datą urodzenia, która z pewnością jest błędna z dopiskiem, "Wiem, że jest źle." Więc dziękuje przyjacielu, za to, że zrobiłeś mnie niańką,bo już dawno powinienem odejść. Nie moge mieć tej dziewczyny pamiętasz? Utknąłem tu, kłóce sięz bratem i przejmuje dzieciakami. Masz u mnie wielki dług. 

-Też za Tobą tęsknie przyjacielu.