Na zdjęciu Tomasz i po wsiowemu ja nawet troszkę <3
Przed koncertem Parova Stelara, przed Eterem.
Niby brzydką (acz nieśmietelną) cyfrówką, ale daje radę :D
Co za zespół, co za muzyka
Nie pamiętam kiedy tak bardzo nie miałam żadnych zmartwień, kiedy interesowało mnie tylko to, co przede mną, zespół, ich ubrania, ich mimika, gesty, sposób poruszania się, to co tworzą. I istniało tylko to, nie dało się nie tańczyć. Jak na niektórych koncertach stoję i sobie myślę "wypadałoby się ruszyć, to w końcu koncert" tak wczoraj po półtoragodzinnej wixie stanęłam, popatrzyłam na Chleo Panther przy bisie i aż nienaturalne było tak stać. Darmowa sauna, jak to ktoś napisał gdzieś, to naprawdę mało powiedziane.
Lubię takie wieczory. Później spacery, maki, kfc, zdjęcia, klatki schodowe, pierdoły.
A dzisiaj powrót do przykrej rzeczywistości, koło z biologii
NIEZALICZONE
i bardzo dobrze, utwierdza mnie to w przekonaniu że powinnam zmienić kierunek, nie będzie mi się wliczało do średniej. Ale poprawka w lipcu dopiero, muszę pogodzić z openerem, jednak pani doktor bardzo łaskawa jest i da się jakoś dogadać. I kurcze, proste to, głupia ja jestem :D
Jutro analiza, cały tydzien wolny od uczelni, a do pracy na nocki (7 z rzędu!), jeszcze jedno koło w czwartek
i za tydzień Metalfest.
Będzie dziwnie.
A po kole leżę sobie i chcę pospać z 30 minut a tam przez głośniki "POLA Z TYSIĄC TRZYNAŚCIE PROSZONA JEST NA PORTIERNIĘ. POWTARZAM: ..." ja sobie myślę, co nabroiłam tym razem, z czego się będę tłumaczyć a tam torba do mnie przyszła :D Nie wołają nigdy, nie wiem, czemu tak, ale fajnie. Mogę się przeprowadzać! I mogę włóczyć się na wakacjach.
Pierdoły pierdoły a wakacje mam już prawie pod nosem, cieszę się, miłego czego tam potrzebujecie!
Technologia chemiczna czy inżynieria chemiczna i procesowa?