photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 LIPCA 2017

/53

Nie mam jakieś weny na pisanie, nie wiem też za bardzo co mam napisać, jak mam to wszystko ując w logiczne zdania, ale po prostu chce coś napisać, cokolwiek. Czuje się okropnie, mimo tego, że podjęłam już setną próbę, zeby to wszystko jakoś zmienić.. Wydaje mi się, że już nigdy nie będzie dobrze. Za każdym razem kiedy pozwalam sobie na chwilę szczęscia, wszystko stara mi się udowodnić, że na to nie zasługuję. Za pare dni mam urodziny i chciałam je jakoś kameralnie zorganizować, bez żadnych zobowiązań, prezentów itd, żeby tak po prostu posiedzieć w gronie "przyjaciół". No i okazało się jak się okazało, mimo tego, że ja dla tych ludzi poświęciłabym wszystko, odwołałabym wszystko, przełożyłabym wszystko, wróciłabym z każdego miejsca, dla nich, oni nie mają dla mnie nawet jednego dnia, jednego, który jest dla mnie mimo wszystko ważny, bo nigdy nie spędziłam urodzin w gronie przyjaciół, nigdy dzień moich urodzin nie był dobry, zawsze płakałam, zawsze cierpiałam, byłam sama.. Chciałam to zmienić, tak po prostu, poczuć, że jestem dla kogoś ważna, że ktoś cieszy się, że jestem, że mnie ma, że chce żebym była szczęsliwa, ale niestety tak nie jest, nikt mnie tak nie spostrzega. Mam tylko Piotrka, który jest dla mnie najważniejszy i kocham go mocno, ale potrzebuje przyjaciół, potrzebuje być też tak dla kogoś ważna, jak ktoś jest dla mnie. Nikola jest daleko mnie, nie umiem sobie z tym poradzić, wydaje mi się, że troche bardziej niż ona. Z pracą lipa, nie mogę nic sobie znaleźć, więc boje się też o studia, bo nie mam na nie ani grosza. Wszystko się tak pierdoli i nikt kurwa nawet nie zapyta, co u mnie, czy może mi pomóc, czy jakoś mnie pocieszyć, czy chociażby mnie kurwa wysłuchać. Kurwa nikt nic.. Nie wiem czy jestem zła, czy jestem smutna, czuje sie kurwa okropnie, czuje te wszystkie najgorsze emocje w sobie. Czasami czuje się, że gorzej być już nie może. Że wszystko już zaszło tak daleko, że nic mnie juz mocniej nie dobije, a potem pojawia się jakas rzecz i jednak kolejne rzeczy spadaja mi na głowe. Nie mam już siły na nic, nie mam siły już dźwigać tego na barkach, chce po prostu odetchnąć, spokojnie, pomiędzy ludźmi którzy mnie kochają tak mocno jak ja ich, a to zawsze ja daje więcej, niż dostaje w zamian. Nie mogę już nawet o tym myślec, bo odrazu łzy napływają mi do oczu i nie radzę sobie.. Tak mocno kocham tych ludzi, a oni tak mocno nie zdają sobie sprawy z tego jak jest. Jest najgorzej na ziemi i tyle.

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika cukierkowa1999
mogą komentować na tym fotoblogu.