Hmmm... To już prawie rok.
Ale ten czas zadupca.
Przez tę pogodę mam napływy dziwnych myśli.
Jakieś magiczne przemyślenia, wnioski.
Po co, na co, za co i dlaczego.
Głównym wnioskiem jest to, że ci co zawsze mieli w życiu dobrze to będą mieli, choćby nie wiem co.
A ci, których życie kopało po dupie nieustannie i rzucało kłody pod nogi na zawsze będą mieli pod górkę.
Patrząc przez pryzmat kilku lat nasuwa się to samo.
Śmieszne i niefajne za razem jest to jak ludzie, którzy zazwyczaj byli blisko nagle zawijają dupę i znikają.
Uwielbiam też kiedy sprawy, które ludzi nie dotyczą mają wpływ na to jak się zachowują w stosunku do innych.
A już najbardziej na świecie kocham stronniczość <3
Tak, to też kilkuletnie obserwacje. Powtarzające się nieustannie.
No cóż. Ja sobie tak czy inaczej poradzę. Czy ktoś mnie będzie głaskał po głowie czy nie. Kopał w dupę czy wbijał nóż w plecy.
Szkoda tylko, że tak ciężko zrozumieć iż jestem człowiekiem, który potrzebuje pewności, że nie musi sam o wszystko dbać.
Że potrzebuję czuć się stabilnie i bezpiecznie.
Po całym syfie przeszłości to ja czasem chcę być tą osobą, którą trzeba się opiekować.
Muszę wiedzieć, że jak się potknę i upadnę to ktoś mi pomoże wstać i powie, że nic się nie stało, żyjemy dalej.
Od czasu kiedy jestem samodzielna nauczyłam się, że życie nie polega na zabawie.
A szkoda.
Oczywiście kocham w ludziach pasje, hobby.
Trzeba w życiu mieć coś co nas oderwie od codzienności.
Bez tego można oszaleć.
Ale są rzeczy ważne i ważniejsze.
Cenię sobie bardzo zaradność, odwagę stawiania czoła problemom.
Życie na zasadzie - nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Rzekłabym nawet, że mnie to jara.
Heh.
Także pozdrawiam serdecznie.
Myślcie o mnie co chcecie.
Mówcie co chcecie.
Możecie nawet mówić, że się wymądrzam.
Ale nie jesteście mną.
Mam za dużo za sobą, żeby twierdzić inaczej niż powyżej.
No, pogadałam sobie.
Dzisiaj rocko, jutro koncercik.
Jak już wspominałam - trzeba się od czasu do czasu odstresować.
No, i byle przeżyc do 13go!
Użytkownik crueltyandthebeast
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.