^^ 

Hahah no chyba mnie pojebało w tym momencie, że dodaję tu zdjęcie jakiekolwiek wgl.

Jest późny wieczór, natchnęło mnie na wspominki, JAK JA DAWNO TU NIE BYŁAM! swoje fotki usunięte, szkoda, a zostały tu jedynie artystyczne ujęcia albo raczej próby artystycznych ujęć, moje chore, autystyczne wizje świata, ujęcia nieidealne, piksele szalały, aparat w rękę, napierdalamy! O tak zmieniła się forma moich wypowiedzi, wszystko się zmieniło, zmieniłam się ja, świat, wszystko co mnie otacza, jebana transformacja, czytając dawne notki śmieję się sama z siebie choć wiem że gdybym pisała często obecnie można by to podpiąć pod brednie, biorąc pod uwagę stan mojego umysłu mam świadomość że pierdole od rzeczy, kogo zainteresuje zwykłość, szarość otaczającej materii, nie rozprawię nad problemami XXI wieKu, noł łej, to nie mój klimat, nie moja wizja! Ja mogę co najwyżej opisać wygląd mojej lampki nocnej, jej budowę i wszystko, hmm już ostatnio komuś pisałam w ten sposób, ale wtedy to pisałam o namiocie, brednie brednie, jak można opisać namiot i zagłębić się w nim dosłownie, metaforycznie, jakkolwiek kurwa! Moja filozofia to szlachetność zwykłej formy, codzienność, i powiedzmy że znów mam stan uniemożliwiający mi ogarnięcie własnego pokoju, jestem trzeźwa, tak, naprawdę, to coś innego, coś co nie daje mi myśleć logicznie, trzeźwo, wysilam swój mózg do maksimum wydajności, chciałabym napisać coś konkretnego, coś mądrego, coś co będzie miało swego rodzaju przesłanie dla mas, coś co może się wydać interesujące, coś o czym ktoś powie: ciekawie to ujęłaś. Chciałabym, tylko, właściwie po chuj? Jeśli napiszę o żywności modyfikowanej genetycznie, będzie to konkret, ale ja nie będę usatysfakcjonowana, nie znam się na tym, nie znam się na niczym konkretnym, shiit, slayer kurwa, zaraz będzie ciemno!, weźmy na przykład taką linijkę, zastanówmy się nad nią, wiem linijka to tylko przedmiot, tylko albo aż, dla mnie aż, linijka jest zajebista, każde moje linijki przysłużyły mi się wiele razy, w szkole, jako ściągi ; ) każde! Plastikowa z kwiatkami, a na kwiatkach wzory z fizyki, albo ta ostatnia drewniania- całe wyprowadzania wzorów z fizyki- istna poezja, nie nie fizyka, to nie poezja, to baśń raczej.. poezją nazwać mogę moje ściągi, precyzyjne, dopracowane, tworzone w głębokiej ciszy i skupieniu, opracowany sposób ich użycia, przez 3 lata doszłam do perfekcji, albo tak mi się tylko wydaje, ale fizykę lubię, tylko wzorów mi się nie chciało uczyć; ) linijki mogą być różne, plastik, drewno, szkło, guma? Hmm gumowe linijki? Są takie? W sumie skoro mogą być gumowe ołówki to i linijki się znajdą, chciałabym mieć gumową linijkę, byłaby oryginalna, lubię oryginalność, jest piękna, plastikowe jednakże są najpopularniejsze, długie, krótkie, szerokie, wąskie, do wyboru, według uznania, jak kto lubi, swojej pierwszej linijki już nie mam, ale posiadam tą z 1 gimnazjum- ta z kwiatkami :D była bardzo przydatna i pożyteczna zarazem, linijka może służyć do róznych rzeczy, jak wcześniej wspomniałam -ściągi, ale też służy wiadomo do czego, do mierzenia, do odmierzania, do pomocy w malowaniu lini prostej, można nią kogoś uderzyć szczególnie ta drewnianą, jako trzepaczka do pościeli, jako otwieracz do piwa, łopata, zakładka, drapaczka, nóż, uszczelka, wibrator.. oj rozpędziłam się, ale w gruncie rzeczy to prawda jest, ciekawe ile razy jeszcze przyda mi się w życiu linijka bo teraz zbliża się coś nowego, coś innego, coś niezwykłego, inne życie, inny świat, mam wątpliwości, ale i nadzieję, obawy, lęki, radości, różnorodność mych uczuć nawiedza mnie niczym fala szturmowa, lęki koczują w mej głowie, ciekawość zarzyna narządy, radość rozpiera wnętrze, inspiracja, napawam się powietrzem póki mogę, teraz jeszcze bardziej niż kiedyś, potrzebuję tego, nic już nie będzie jak dawniej, przemijanie, ciągłość życia, bezustanność, kolej losu, taak, kolej losu, płata nam różne figle, niczym kolej państwowa, nie do ogarnięcia, tak już jest, życie.

Nie pozdrowię nikogo. Pa.