Szczerze nie spodziewałem się tak szybkiego odzewu. Z góry dziękuje. ;)
I zapraszam na ciąg dalszy historii o pani Mercedes.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wyglądała dość diabelsko. Ze swoimi ciemnymi włosami, ostrymi rysami twarzy i oczami jak węgielki przewiercającymi rozmówcę na wskroś. Jednak wnętrze miała istnie anielskie i dobre .A do tego wesołe usposobienie. Co było widać w jej przywitaniu się z panem Roca.
- Witam panno Mercedes przywitał się młodzieniec
- Dzień dobry! Jak miło, że będę miała kogoś do pomocy!-krzyknęła z wyraźną radością młoda detektyw. Nasz komendant opowiadał mi o panu w samych superlatywach. dodała z uśmiechem
- Nie przyszedłem tutaj słuchać niedorzecznych komplementów młoda. - odpowiedział opryskliwie Rafael. Nie ważne .Powiedz lepiej młoda, czy wiadome są jakieś nowe szczegóły w tej sprawie? Ramirez nie wiele mi powiedział.
-W ogóle nie wiele wiadomo. Nie widziano zabójstwa, sprawcy. Nawet nie znaleziono narzędzia zbrodni.- opowiadała Mercedes.
-Trochę takie tajemnicze.-powiedział Rafael. I pierwszą podejrzaną jest jego była żona?-zapytał
- Ma alibi, więc jest przesłuchiwana w charakterze świadka. Podobno miała wczoraj występ. -odpowiedziała detektyw. To sama Monica Martines. Albo Sofia Perro ,jak kto woli&
- No tak ! Ta słynna piosenkarka flamenco! Słyszałem o niej. Cóż, chodźmy przesłuchać naszą gwiazdę -powiedział Rafael.
Obydwoje weszli do domu podejrzanej .Okazała się nieco starsza od nowej żony denata, jednak równie zjawiskowa mimo wieku. Ale nie to było w niej najbardziej zaskakujące. Pani Anna w ogóle nie była przejęta śmiercią byłego męża, czy nawet oskarżeniami o nią.
- Powiem wam szczerze moi mili, że chociaż nienawidziłam Juana od dłuższego czasu. Jednak nie zabiłam go .Mimo krzywd, które mi sprawił. Jak chcecie możecie sprawdzić moje alibi. mówiła ze stoickim spokojem oskarżona. Wczoraj występowałam .Jestem w końcu artystką. I chyba nie podejrzewają państwo, że wynajęłam kogoś w tej sprawie.
- Dla pewności przesłuchamy kilka osób z pani otoczenia aby mieć pewność ,co do pani niewinności.
- No dobrze .Nie mam nic do ukrycia. Mogę z czystym sumieniem przysiąc na wszystko ,że nie miałam nic z tym wspólnego. Jeśli już to zabiłabym go osobiście już dawno. -odpowiedziała Anna Jednak skoro to pani nie jest za to odpowiedzialna , to czy ma pani jakiś innych podejrzanych? zapytała młoda detektyw.
- Trudno mi jednoznacznie wskazać .Mogę jedynie przysiąc na wszystko ,ze nie miałam nic wspólnego. Jeśli już to zabiłabym go osobiście już dawno .-odpowiedziała Anna
- Może następna żona? Histerią i ciążą chce odsunąć od siebie podejrzenia -gdybał Rafael -Nie sądzę .Ta siksa nie grzeszy rozumem, ale aż tak głupia nie jest żeby zabijać żywiciela swojej rodziny.No i dziecka ,które ma się narodzić. -mówiła pani Martines . Tylko ciekawe czy to w ogóle jego dziecko&-mruknęła jeszcze pod nosem.
- Żywiciela? To znaczy ,że nowa żona ofiary nie pracuje ? zapytał Rafael -Oczywiście, że nie. On jest to znaczy był spadkobiercą kilku restauracji. Jego ojciec jest ich właścicielem. Juan miał odziedziczyć wszystkie po śmierci ojca. Ale do tej pory miał prawo do tylko jednej z nich. Więc nie mam mowy o spadku .Ale dochody z tej jednej restauracji wystarczyły żeby ta lafirynda się obok niego zakręciła. -powiedziała z wyraźną pogardą podejrzana -Nie lubią się panie?-zapytała Mercedes.-Ale to zrozumiałe. -dodała -No, dobrego zdania o niej nie mam. Omotała mojego męża wyłącznie dla pieniędzy. Jak pary innych w tej okolicy. Dlatego nie zdziwiłabym się gdyby złapała by Juana na dziecko. Mimo ,że to jego. Wiele o niej słyszałam naprawdę. I nie wiem co oprócz ,że tak powiem ,,walorów jej urody ,, widział mój maż. Nie wiem czy był tak zaślepiony ,czy udawał z kim się związał .-rozgadała się pani Monica -Cóż wracając konkretnie do sprawy. Przychodzi pani ktoś inny do głowy, kto mógłby to zrobić?-zapytała Mercedes.
- Cóż. Jeśli chodzi np. o rodzinę ,to utrzymywał kontakty jedynie z ojcem i to wyłącznie ze względów finansowych. Był jedynakiem ,matka zmarła jeszcze podczas wojny. Z reszta nie utrzymywał kontaktu. Ponoć miał jakieś dzieci z innymi kobietami, więc możliwe, że to te dzieci, bądź te matki. Ale naprawdę trudno mi powiedzieć. On był babiarzem, miał twarda rękę. Ale nie miał tak naprawdę oprócz zazdrosnych o niego kobiet żadnych wrogów. mówiła Monica
- No to te kobiety zapewne . Albo zazdrośni o niego mężczyźni -krzyknął Rafael !
- No nie wiem. Możliwe. Wiem jedynie, że przede mną miał kobietę z dzieckiem, która mieszka za naszym miastem. Tylko nie pamiętam jak się nazywała. Ale Anna powinna znaleźć informacje o niej w jego notatkach, czy notesie -powiedziała przesłuchiwana. Jeśli chodzi o mężczyzn ,to nie wiem. Ale bym się nie zdziwiła. -dodała.
-Dziękujemy za informacje. Myślę, że trzeba jeszcze raz porozmawiać z młodą wdową mówiła Mercedes.
- Jak państwo uważają.-powiedziała przesłuchiwana
- Jeszcze raz dziękujemy i do widzenia! -krzyknęli młodzi Do widzenia i powodzenia! -pożegnała się pani Monica.
Po tej rozmowie młodzi detektywi poszli razem odreagować w portowym barze .Mercedes zaproponowała to spotkanie gdyż chciała lepiej poznać Rafaela. Nic w tym dziwnego .W końcu mieli razem pracować. Jednak sam mężczyzna był sceptycznie do tego nastawiony. Nie był zbyt rozmownym i otwartym człowiekiem. Mimo to zgodził się na bliższe poznanie Mercedes .Chodź podchodził to tej znajomości z dystansem i nie traktował młodej detektyw poważnie, to jednak coś go w niej ujęło. Na tyle aby bliżej ją poznać.
Gdy tylko usiedli razem w barze, nie mógł oderwać od niej wzroku .Zwłaszcza od jej oczu.
,,Co się ze mną dzieje,, -pomyślał. Poznałem tyle różnych kobiet w moim życiu, ale żadna nie wydawała mi się od razu tak intrygująca. Mimo tej słodyczy, nienaturalnej serdeczności i delikatności. A może właśnie przez to&W końcu jest w tym jakiś urok...
Koniec.
`Matt
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Hiacynty pachnące na dobranoc halinamJeb najprawdopodobniejnieSpływ Dunajcem. ezekh114Baju baju locomotivOtwierają się w południe. ezekh114W domu locomotivSzopka Wilkonia bluebird11Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigd