To na załączonym obrazku jest jak się zapewne domyslacie czekoladą.Czymś co jest moją wielką miłością ,dostaczającą mi endorfin i czego ostatnio potrzebuję :).Najwiekszą ochotę mam na taką ze śmietaną .Za to nie znoszę czekolady z orzechami i do tej pory nie lubiłam gorzkiej czekolady i dopiero niedawno zaczęłam lubić .Z ludźmi jest podobnie choćby i mi ktoś podstawiał czekoladę z orzechami i wmawiał mi ,że jest ona mleczna to i tak wiem że to nie jest to czego szukałam.Czasami mam też tak jak z gorzką czekoladą potrzeba mi czasu aby się do niej przekonać ale ostatnio nawet w niej zasmakowałam. Czekolada jest też podobno afrodyzjakiem a endorfiny które się przy niej wydzielają przypominają stan zakochania :)) Wolę samo zakochanie no ale można połączyć jedno z drugim i wyjdzie mieszanka wybuchowa ;) Ale może zmieńmy temat na bardziej przyziemny..:)
Dzisiejszy dzień przytłoczył mnie swoją motonnością ,nie działo się w nim nic ciekawego obudziłam się jak zwykle niewyspana ,mama z tatą budząc mnie oznajmili mi że wybierają się na mszę o 9 ale że ja jak chcę mogę się wybrać na mszę na 12.Miałam do tego czasu zjeść śniadanie i się pouczyć.Jedna propozycja wywołała we mnie stan nieukrywanego zadowolenia druga wprowadziła mnie w stan głębokiego niezadowolenia i wściekłości.Ale to była propozycja z tych nie do odrzucenia.W mojej głowie nastąpiło sprzężenie zwrotne :). Pogoda która przywitała mnie dzisiejszego poranka oddawała całkowicie mój stan ducha szara mglista z miejscowymi przejaśnieniami :)Wzięłam więc miseczkę płatków nalałam do niej mleka i udałam się do salonu gdzie czekała na mnie masa programów muzycznych piosenki ciekawe mieszały się kompletnym plastkiem .Plastik chcąc przeciągnąć ludzi na swoją stronę kusił jędrnymi ciałami pięknych demonów i rytmicznym dźwiękiem inny rodzaj muzyki działał na wyobraźnie swym wnętrzem ,wyobraźnią i dużą dawką codziennego smutku .To pierwsze jak kiedyś mnie drażniło teraz wywołało we mnie dużą dawkę rozbawienia i pytania co ci ludzie w tym widzą ,co ja w tym widziałam?Jak możecie się domyślić myślę ,że zaszły we mnie jakieś zmiany przede wszystkim wiem ,że całego świata nie zbawię i nie mam prawa mieć do siebie o to żalu ale mam wpływ na swoją własną osobowość i tylko to powinno być moim narzędziem w ulepszaniu świata :P Jednak i tak mimowolnie się czasem wściekam uronię parę łez ,zupełnie nie mam nad tym kontroli.Kiedy już wreszcie podniosłam się z fotela ,posprzątałam po sobie,wykąpałam się zabrałam się za naukę.Opiszę to krótko : próba skupienia się,wyłaczenie się itd .Albo lepiej :agrrr!!! Potem jak zwykle ubierałam się w pośpiechu a i tak zrobiłam to na ostatnią chwilę :)Jadąc samochodem prowadziłam pogawędkę z mamą i momentami się wyłączałam żeby o czymś pomyśleć.Kiedy już weszłam do kościoła postanowiłam stać się odrobinę bardziej religijna i postanowiłam odrobinę się nad sobą zastanowić.Ale ja jak zwykle wszystko muszę robić odwrotnie i inaczej niż wszyscy więc złamałam swoje postanowienie.Poza tym nie mogłam się jakoś skupić ;).Wyszłam więc wsciekła na cały świat .Mojej mamie też chyba się jakoś telepatycznie udzielił mój nastrój bo jakaś taka była chłodna i lekko jakgdyby nie wiem..przygnębiona.Ale nie doszłam powodu jej smutku. Po drodze wstąpiłyśmy do sklepiku po zupkę .Sklepik apropo został okradnięty drugi raz w ciągu roku.Niestety nie wiem kto bo jakos zastanawia mnie co mozna ukrasc z tak małego sklepiku i po co?Pieniędzy dużo nie ma ,produktów jakiś wartościowych nie ma też.Jeśli byłby to biedak nie mający na chleb to myślę ,że mogłabym mu wybaczyć.A tak to nie wiem jestem jakoś emocjonalnie z nim związana (z tym sklepem :)) było to dla mnie przykre.
Potem obiad ,przerwa i znow lekcje:(. Znowu pominę ten epizod i skomentuję go tylko tak:agrrr!!! Miałam sie w ogole wybrać na Allena ale moje plany legły w gruzach .Za to utnę sobie wieczorek z filmem polskim :)a dokładniej z Misiem Barei .Do tego herbatka i może jakoś przyjemnie zakończę ten wkurzający dzień z momentami przejaśnień.I moim postanowieniem jest się wyspać ale założe się że go nie dotrzymam.Dziękuję bardzo,opowiadało dla Was małe emo .:P