Kiedys umre na zawal spowodowany przedawkowaniem milosci.
jestem tego pewna. czuje to kazda elementarna czastka mojego ciala.
a jest ich dosc sporo.
wszystko przez to, ze nasze dlonie tak idealnie do siebie pasuja, ze takich oczu sie nie zapomina, ze kazde Twoje prztulenie wytwarza milion razy wiecej endorfin niz wszystkie inne, ze lubie nawet sluchac w srodku nocy jak przeklinasz zycie, ze za cholere nie chce, bys myslal o mnie cos zlego.
przepraszam, wybacz mi ta moja nieudolna milosc.
arghhhhhhhh.