Dni w Pradze były cudowne. Cholernie tego potrzebowałam. Powrotu do dawnego życia. Tego lepszego. Mike okazał się jeszcze wspanialszą osobą niż sobie wyobrażałam. Najlepsze jest to, że oboje się cieszyliśmy z tego spotkania. Fajnie było wypić razem kawę, pogadać, pośmiać się. Dostałam prezent jakiego nigdy bym nie oczekiwała. Wiem, że dla niego pieniądze nie są istotne i nie patrzy na ceny. Ale mimo wszystko. Nigdy bym nie dała 30 euro za czapkę. A on mi ją tak po prostu dał. Mam nadzieję, że zacznie więcej grywać w Europie. Taki przynajmniej jest plan. Mam tylko nadzieję, że sodówka nie uderzy mu do głowy. Czuję, że to będzie piękna wspólna przygoda.
Pracuję. Zapierdalam można by powiedzieć. Ale to dobrze. Lubię tą pracę. Lubię pracować pod okiem Sebastiana. Irytuje mnie tylko Daniel vel. 'jestem taki przystojny, wszystkie na mnie lecą'.
Porobiłam porządki w social mediach. M. in. na facebooku. Wyrzuciłam wszystkich znajomych, z którymi się nie widziałam czy też nie mam kontaktu od kilku miesięcy. Ułatwiłam też zadanie pewnej osobie, która tak opowiadała, że musi mnie usunąć, ale jakoś tego nie robiła. Porzucam też tego bloga. Przynajmniej tymczasowo. I tak ostatnio rzadko tu bywam. Pora na kolejne zmiany w życiu. Dość interesowania się przez niektóre osoby moim życiem. Wiem, że jest ciekawe, ale jest moje i nic im do tego.
Powrócił uśmiech. Życie znów nabrało kolorów i sensu. I tylko to się liczy.
Inni użytkownicy: req12paolkaksniezka96misiek012bambiiik057maz44asdbkicia564aniasobkarolinanananana
Inni zdjęcia: Ślepowron slaw300* * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24