omg jaki tyłek :D
marzę o takim, a bielizna to już wgl genialna.
wczoraj wieczorem wpałdy na kawałki pizzy margerity (nie wiem czy dobrze napisałam) + 4 szoty
nie narzekam. nie miałam ochoty siedzieć w domu. kłócić się. denerwować. płakać.
chociaż i tak to wszystko robiłam ale chociaż nie sama nie w czterech ścianach.
dziś pocwiczyłam, posprzątałam, pozrywałam wiśnie na podwórku więc może troszkę spaliłam.zaskakuje mnie że osoba z którą spędziłaś ponad dwa lata, wydawało ci sie że znasz ją na wylot. tak może cię zranić. i to nie były słowa powiedziane w cztery oczy. tylko przez esemesy. a jestem tak cholernie rozczarowana. korci mnie spotkać się z K. wiem ze jestem idiotką.
wiem. wszystko wiem. nie wiem czego bym miała oczekiwać od tego spotkania.
ale chciałabym. a czy dojdzie ono do skutku. nie wiem.
może jak się jeszcze raz z P pokłócę. nie wiem. ma przyjechać dziś do mnie. co z tego wyjdzie zobaczymy.
czy będzie wielce obrażony, czy będzie zachowywał się jak człowiek.
chciałabym. ale znając moje szczęście tak nie będzie.
co więcej. załatwiłam dziś medycynę pracy. także w sumie już zostało mi skserować dowód, dorobić jedno zdjęcie no i czekam na wypłatę żeby rekrutację opłacić i będę miała komplet dokumentów na studia.
także chociaż to z głowy.
wgl wybrałam się dziś na shoping w biedrze były ostatnio w biedrze takie kosze plażowe ale kurcze szkoda mi było wydać 30 dychy na niego
a dziś był w promocji za 22 zł- nie mogłam go nie kupić jest idealny. z taką kokadrą w kwiaty. kupiłam jeszcze komplet satynowych wieszaków, tarke do stóp taką z kilkoma końcówkami więc przydatna i ksiązkę za całe 7.99- Federicco Moccia- chyba tak się pisze ;p- Wybacz ale chcę się z tobą ożenić. W przyszłym tyg druga zmiana w pracy więc chociaż bd co czytać:D
dziś
bilans:
2 kanapki z szynką i pomidorem+kawa
croissant+soczek a'la kubuś
2 kanapki z szynką i ogórkiem+ kawa
aktywność:
SUKCES Ewy Chodakowskiej (5 min rozgrzewka+ 15 min brzuch i ramiona)
dziś tyle.
jutro juz piątek i wolny weekend
żyć nie umierać :D
buźka