I LOVE CODY :* 

WAŻNA NOTKA . CZYTAĆ. ;)

Nareszcie jestem w POLSCE!!!!!!!!

yeeeeeeeeeeeaaaaaaaaaaahhhh! :)

jestem mega happy, że zobaczyłam moich najbliższych.

Obiecałam, ze w koncu tutaj zaglądne na photobloga i jestem! Przyjechałam na wakacje. :) No ok, co mam opowiadać?

LA to najpiękniejsze miasto, które w życiu widziałam . Tam jest mnóstwo niesamowitych ludzi. Naprawdę, bardzo się cieszę, że tam mieszkałam. Wiem, wiem, miałam tam być tylko na ferie zimowe, ale jednak zostałam na dłużej i jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu. ;) Miałam nauczanie w domu. Siostra wszystkim się zajeła ;) Oczywiście jeździłam z nią na wszystkie sesje, to było piękne. W jej domu żyło mi się cudownie, mimo to, tęskniłam za znajomymi, ale często rozmawiałam z nimi przez telefon albo skype :)

w LA mam dużo przyjaciółek, teraz ja za nimi tęsknie, ale za niedługo je znowu zobaczę, gdyż wyjezdzam za jakiś miesiąc, dokładnie nie wiem ;) 

A zdjecie jest z konceru na którym byłam, tak oto Cody Simpson! moje marzenia się spełnily.przepraszam za jakoś zdjecia, ale mój telefon jest idiotyczny. : O 26.02.2011 - niezapomniany dzień. <33333

Te szalone dziewczyny cały czas się na niego rzucały, wymachiwały rękoma i zachowywały się strasznie, ja śpiewałam razem z Codym i dobrze się bawiłam z siostrą i jej koleżanką. Nawet mnie dotknął! Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie!!! :)