photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 11 WRZEŚNIA 2011
361
Dodano: 11 WRZEŚNIA 2011

7: Halo part 2

Notka podzielona na dwie części, part 1 pod poprzednim zdjęciem!


 

{...}

 

Papieros, kawa, w tle Yellow Coldplay i białe ściany sypialni, które w tym momencie nie były tak przytłaczające, jak to zwykle bywało. Próbowałem się uspokoić. Chyba wiem, gdzie tkwi problem  ja po prostu nienawidzę krytyki. Nie mogę pogodzić się z faktem, że nie jestem idealny, że  spójrzmy prawdzie w oczy  nie robię nic pożytecznego. Uczucie spełnienia nie powinno zanikać. A więc jestem w pewien sposób wyjątkowy, bo moje spełnienie odchodzi z każdym wypalonym petem, każdą zaśpiewaną piosenką, każdym wykonanym oddechem. Dobrze, że media kreują osobowość, przynajmniej mój aktualny stan nikogo nie zainteresuje, ja zawsze będę wokalistą Tokio Hotel. Nawet, gdybym popełnił samobójstwo, zrobił dziecko matce czy zabił własnego brata i tak byłbym wielbiony. Przecież to ja. Nie to w tej chwili się jednak liczy, nie wiem co się liczy. Jakie wartości kierują moim perfekcyjnym życiem i co mnie do niego przywiązało. Następny papieros. Nerwy. Za oknem wiosenne niebo, a ja uwięziony w niebie upośledzenia duchowego.  Pokój wypełniony szarością, monotonią, nienawiścią. Sprzeczające się myśli i myśli przeczące ludzkości  oto teraźniejszy ja. Trzeci papieros? Nie, starczy. Cisza, pusta cisza. Tom chyba wyszedł, bo nie słychać kompletnie nic oprócz mojego oddechu.  Postanowiłem wziąć gorącą kąpiel, napić się wódki i zapomnieć o dręczących mnie wnioskach, jakie dzisiaj wysnułem. Mój genialny pomysł okazał się nie taki wspaniały, jaki być miał, bo upojenie alkoholowe w wannie zaowocowało upadkiem na płytki podczas wyjścia z bąbelkowej piany, na szczęście nie wybiłem sobie zębów (które są takie idealne!), nie połamałem się, nie zabiłem (w sumie na nieszczęście) ani niczego nie wytknąłem. Owinąłem się jasno-fioletowym ręcznikiem i patrząc w lustro, przeczesałem palcami włosy. Bez makijażu, całkiem nagi, bez lakieru na włosach czułem się taki& bezbronny. Wręcz przezroczysty. Choć, o czym muszę wspomnieć, w tej niewinności nadal jest coś pociągającego. Mama zawsze powtarza mi i Tomowi, że w oczach mamy morze, głębię, której nie da się opisać i wyrazić. I rzeczywiście  moje orzechowe tęczówki wyprzedzają całą twarz, to one pierwsze są zauważalne. Dopiero później moje wklęsłe policzki,  wąskie usta, chude ciało i kruczoczarne włosy przejmują rolę tych zwracających uwagę. Jeśli oczy są moją zaletą (przynajmniej prezentują się całkiem ładnie nie pomalowane), dlaczego ludzie tak rzadko w nie patrzyli? Zrobiłem łyk z butelki do połowy napełnionej wódką, spojrzałem na ogromne, łazienkowe lustro z niesmakiem i zapaliłem jednego z skrętów z nazwą Malboro na filtrze. Cierpki smak alkoholu pomieszał się ze smakiem spalanego tytoniu i rezygnacją. Usiadłem przed komputerem i przypomniałem sobie o mailu, od którego wysłania minęły dwie i pół godziny. Odpowiedź, na którą w głębi czekałem, znajdowała się już w folderze odebrane.  Mimo minimalnie podwojonego obrazu, jaki kształtował się w moim mózgu, spróbowałem przeczytać:

Billu-egoisto-Kaulitz,
to chyba jakaś zła aura, bo mój dzień również nie należy do najlepszych.

Jestem człowiekiem,  nie przeznaczę Twoich listów do celów osobistych. Z resztą, dziennikarstwo to gówno.

Ciemnowłosa to idiotka, na pewno żałuje tego, co powiedziała. Jesteś stworzony do pełnienia funkcji kojącej serce  w tym mojego. Pieniądze i sława nie są ważne. To tylko wynagrodzenie za to, co robisz. Sam o tym doskonale wiesz.

Byłam na prawie całej trasie Humanoid City, oprócz ostatniego koncertu w Paryżu. Gratuluję inwencji.

Było niesamowicie.

 

Z pozdrowieniami od Clary Neumann, dziewczyny wyrzuconej ze studiów za nieracjonalne podejście do swojej pracy i wykonywanych obowiązków

 

Musiałem analizować list kilka razy, chociaż treść, jaką zawierał, była nadzwyczajnie krótka. Ostatnie dwie wypowiedzi Clary były bardziej rozbudowane  ta wydawała się być lakoniczna i aż nadto zwięzła. Wyrzucili ją ze studiów. To musi boleć. Pewnie jest bardzo zirytowana tym faktem i nie ma ochoty korespondować. Może wymaga ode mnie pocieszenie?

 

Claro,

bardzo mi przykro w kwestii Twojej kariery studenckiej, ale spójrz na mnie! Ja ledwo ukończyłem jakąkolwiek szkołę, moja wiedza ogranicza się naprawdę od minimum, a kim jestem? Człowiekiem spełniającym swoje marzenia. Ty też możesz. Każdy człowiek może, a to, że mam pieniądze i mogę więcej, to gówno prawda. Kiedyś też ich nie miałem, nic nie miałem, a teraz mam wszystko. Oprócz miłości. Oprócz przyjaciela. Oprócz urodzin mamy, których nie obchodziliśmy wspólnie od trzech lat. Oprócz weny, która ostatnio mnie opuściła. Oprócz zgody z Tomem, na którego nakrzyczałem. Oprócz wielu innych, bardzo istotnych rzeczy. Ale spełniłem marzenia. Mówią, że do celu po trupach. Coś kosztem czegoś. Smutne, ale prawdziwe, nie można połączyć życia w całość, trzeba rozwijać pewną jego część. Dlatego teraz jestem sam jak palec, z paczką papierosów, mokrymi włosami, lekkim katarem i butelką wódki. Bla bla bla, jestem pijany, Claro! A i tak ohydnie przystojny, prawda? Bogaty, idealny, niesamowity! Pieprzyć studia! Zostań gwiazdą i w wieku 21 lat nie miej ochoty żyć, to dopiero wyzwanie!

Z buziakami, nawalony Bill

Informacje o claustrophobischeng


Inni użytkownicy: lollypoplollypopolejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrs


Inni zdjęcia: Osioł Boży bluebird111409 akcentovaLove damianmafiaDrogą przez las andrzej73Hejoo patusiax395:) szarooka9325Miły zakątek. ezekh114Uparty jak Osioł :) bluebird11Rekonesans terenu. ezekh114... thevengefulone