-Nie smutno ci tak samemu tu siedzieć?-popatrzyłam się na Patryka.
-Nie, większość czasu spędzam w podziemiach, albo na ulicy tańcząc-uśmiechnął się.
-Rodzice często bywają w domu?
-Dwa razy na tydzień-powiedział po chwili namysłu.
-Tęsknisz za nimi?
-Czasami.. ale raczej nie mam kiedy-posmutniał-Dobra chodźmy, bo się spóźnimy.
Wyszliśmy i nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się pod szkołą tańca. Weszliśmy do środka do wielkiej sali. Na niej już było dużo dzieci w wieku mniej więcej 6-12 lat.
-Cześć dzieciaki-przywitał się z nimi Patryk.-To jest Sylwia, dzisiaj będzie z nami na zajeciach.
-cześć-powiedziały chórem dzieci.
-hej-pomachałam im.
Usiadłam pod lustrami i obserwowałam uważnie każdy ich ruch. Te dzieci na prawdę były dobre. Niektórym całkiem nie dużo brakowało do perfekcji. No tak w takim wieku już tak kręcić obroty.
-Chwila przerwy, napijcie się-powiedział Patryk i podszedł do mnie.-I jak ci się podobało?
-Genialnie, oni są rewelacyjni-uśmiechnęłam się.
-Cieszę się, że ci się podoba. No to chodź poćwiczymy, oni mają przerwę, a my jeszcze zdąrzymy naszą choeografię powtórzyć.
-Dobra-podałam mu ręke i wstałam.
Zaczęliśmy tańczyć, dzieci zaczęły się zbierać powoli. Widziałam, że im się podoba. Gdy skończyliśmy zaczęli bić brawa. Było mi miło jak słuchałam potem tych wszystkich pochwał. Po zajęciach poszliśmy coś zjeśc, bo zgłodniałam trochę. Nie siedzieliśmy długo, bo potem jeszcze ćwiczyliśmy w podziemiach. Do domu tym razem wróciłam sama, bo Patryk musiał iść do domu, bo jego rodzice wrócili. Chciał z nimi posiedzieć. Umówiliśmy się na następny dzień.
Inni użytkownicy: veronnikaxdomiczkaslavikokesesek337bariswccomkoskomistylaveausuchotnikdariazetawatar2025555donnadarko777
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tulipny coraz częściej witają... halinamSmacznej Kawusi photographymagicRycyk slaw300Coś na szybko pamietnikpotwora1440 akcentovaPlan Lotu bluebird11