Kolejne opowiadanie mojego autorstwa. ;)
Malwina jest zwykłą, przeciętną 16-latką. Ma 2 najlepsze przyjaciółki Natalię i Edytę, które traktuje jak siostry. Jej pasją jest siatkówka. Nie wyobraża sobie bez niej życia. Do czasu, kiedy nie zakocha się w jednym chłopaku..
Malwina razem z przyjaciółkami siedziała w swoim pokoju. Od samego rana miała zły humor, dlatego postanowiła zadzwonić do swoich sióstr. Rozmawiały o nieszczęśliwych miłościach dziewczyny. Natalia i Edyta wiedziały, jak Malwina cierpiała w tamtych minionych czasach, dlatego nie chciałby aby rozdrapywała stare rany. Jednak stwierdziły, że jeśli chce, może się im wyżalić. Gdy Malwina przestała wspominać bolesne czasy, powiedziała przyjaciółką, że ma zamiar zająć się w życiu tym, co jest dla niej najważniejsze- siatkówką i koniec z głupimi zauroczeniami. Dziewczyny jednak wiedziały, że długo tak nie wytrwa. Nie myliły się.. Malwina jak w każdy dzień po skończeniu lekcji, poszła na trening siatkówki. Tylko wtedy czuła się szczęśliwa i wiedziała, że tylko po to chce żyć. Nie była ona zawodową siatkarką i nie potrafiła mistrzowsko grać, ale nie przejmowała się tym, liczyło się dla niej tylko to, że dzięki grze mogła być sobą. Gdy dziewczyna skończyła trening odebrała smsa od Natalii: o 18 tam gdzie zawsze. Pośpiesznie zabrała swoje rzeczy i wyszła z szatni, gdyż miała tylko godzinę na to, aby wstąpić do domu, wziąć prysznic i pójść w umówione miejsce. Ubrała swoją ulubioną bluzę i spodnie, przypudrowała lekko nos i wyszła. Kiedy doszła na skarpę, zobaczyła swoje przyjaciółki. Dziewczyny powiadomiły ją, że niedługo wpadną do nich znajomi. Malwina nie chciała iść na to spotkanie, gdyż nie miała zamiaru bawić się w żadne miłości, ale po długich namowach sióstr, niechętnie się zgodziła. Po ok. 30 min. Podjechało czarne BMW, a z niego wysiadło 3 przystojnych facetów. Z kulturą podeszli do Malwiny i Natalii, po czym przedstawili się. Z Edytą przywitali się poprzez buziaka w Policzko. Przez następną godzinę wszyscy rozmawiali, śmiali się i poznawali nawzajem. Malwina nie żałowała, że zgodziła się na to spotkanie, gdyż mogła wtedy trochę się rozerwać i oderwać od codzienności. Tak mijały kolejne dni. Dziewczyny prawie codziennie spotykały się z Krystianem, Maćkiem i Kamilem. Dla Malwiny stała codzienność: dom, szkoła, treningi.. ale zawsze znalazła czas, aby spotkać się z kolegami. Nie wspominając już o spotkaniach z Edytą i Natalią. Były w końcu nierozłączne i nie wyobrażały sobie spędzić jednego dnia bez siebie. Dziewczyna coraz częściej chodziła na te spotkania, nie wiedząc co ją tam tak ciągnie. W końcu odkryła, że spodobał się jej Krystian...