photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MAJA 2013

Laurencja

Laurencja

,, Siwa "

 

Zastanawiałam się czy dotarliśmy we właściwe miejsce . Jednak reszta ekipy zdawała się nie mieć podobnych wątpliwości.

- Ja to zrobie ! patrz i ucz się Laurencjo - Powiedział zadowolony Niki  i obdarzył mnie jednym ze swoich najpiękniejszych uśmiechów. Spojrzałam na niego z zaciekawieniem. Wtedy on dotknoł ściany, która zagradzała nam drogę i zaczoł kreślić na niej symbol.

- Rozeta Siwej... znaczy pani Gordonsten - skomentował symbol Niki.

Wszyscy się zaśmialiśmy. Chociaż nie wiedziałam o co chodzi, to bawiło mnie zakłopotanie Nikiego.

- Pani Gordonsten to dyrektorka, do której idziemy. Nigdy nie używaj przy niej słowa siwa. Ma na nie alergię.

Kiedy Niki skończył rysować symbol ściana przed nami po prostu zniknęła. ( Nawet mnie to nie zdziwiło )

Widziałam przed sobą ciemny korytarz urządzony w stylu wiktoriańskim. Wszyscy równocześnie weszliśmy do środka. Oczywiści tuż za nami  jakby nigdy nic znów pojawiła się ściana Skierowaliśmy się w prawo. Drzwi, na które patrzyliśmy były większe niż reszta i widniała na nich tabliczka z nazwiskiem Siwej. Wzięłam głęboki oddech. ( Czas zrobić dobre wrażenie ) Tymczasem Łukasz otworzył drzwi.

- Dzień dobry przyprowadziliśmy nową uczennicę. - Powiedział Łukasz beztroskim tonem

- Nie mów hop dopóki nie przeskoczysz - odpowiedziała cierpkim tonem dyrektorka.

Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Wtsunełam się z pewną miną z za reszty towarzystwa. Kobieta spojrzała na mnie krzywo. Miała na twarzy mnustwo zmarszczek, do tego siwe włosy. Po prostu była stara. Ubrała się w czarną, długą suknię.

- No co się tak patrzysz ? Pokaż co potrafisz !

Zamknęłam oczy, byłam jednak trochę zestresowana, więc nie poszło mi tak łatwo jak ostatnim razem .       W pewnym momencie Łukasz położył mi rękę na ramieniu. Nie wiem czy to dzięki temu, ale uspokoiłam się.  

Z mojej dłoni wypłynęła srebrzysta masa. Z łatwością uformowałam ją w kulę i zmusiłam aby okrążyła głowę pani Gordonsten.  Spróbowałam zmienić kulę w inny kształt. Uformowałam motyla. Kontrolowanie go okazło się trudniejsze. Spojrzałam na dyrektorkę. Jej mina wyrażała uznanie. Zdziwiło mnie to. Skończyłam więc swoje popisy prawie się przy tym wywracając.  Starałam się jednak nie dać po sobie poznać zmęczenia.

Siwa zaczeła mnie wypytywać o włosy. Wydawała się zawiedziona, kiedy okazało się, że są farbowane. Powiedziała mi, że naturalnie niebieskie włosy są znakiem rozpoznawczym obecności krwi pierwszych magów w żyłach. Zwykle takie osoby są w posiadaniu nadzwyczajnej mocy. Dowiedziałam się również, że do szkoły uczęszcza jeden taki uczeń. Na koniec Siwa uścisneła mi dłoń.

- Widzimy się za tydzień - powiedziała

Kiedy wyszliśmy z gabinetu Niki wzioł mnie na ręce i obkręcił kilka razy wokół własnej osi.

- To kiedy świętujemy ? - zapytała Kornelia

- Dzisiejsza impreza mi wystarczy. Ja tam chce po prostu tę noc odespać. < zieeeeew > Tak właściwie  to co miała na myśli dyrektorka mówiąc ,, za tydzień "

- To, że pierwszoklasiści zaczynają semestr wcześniej... w celu aklimatyzacji. Zresztą wielu starszych uczniów, też przyjeżdża wcześniej. Wśród ludzi zwyczajnie im się nudzi.

- Zdajecie sobie sprawę, że już świta ? - przerwał Łukasz

 

Komentarze

sheeppp SPRZEDAM szpilki !
http://sheeppp93.blogspot.com/2013/01/blog-post.html
04/05/2013 23:03:20
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciekaweopowiesci.