Laurencja
Zawsze wszystko robie na ostatnią chwilę. Jednak tego dnia zaczełam uznawać to za poważną wadę. Jutro wyjeżdżam do szkoły, a kompletnie nie wiem co powinnam ze sobą zabrać. Wygrzebałam ze strychu torbę podróżną jest dość stara, ale jest też największa jaką mamy. Włożyłam do niej rzeczy zamówione wczoraj przez Kornelię i gapie się jak sroka w gnat.
.
.
.
1h później
Odebrałam telefon od Łukasza, który powiedział mi abym jutro o 7 była przed domem gotowa. Uświadomiło mi to jeszcze bardziej jak ważne jest abym dziś się spakowała. Postanowiłam po prostu wżucić do torby wszystko co uważam za słuszne bez zagłebiania się w to czy te rzeczy rzeczywiście będą mi potrzebne. W końcu skąd mam wiedzieć co mi się tam może przydać a co nie. Wpakowalam do torby większość mojej szafy, przybory kosmetyczne, zapas niebieskiej farby do włosów, troche książke fantasy ( w sumie nie wiem po co skoro mam własną na codzień ), mojego laptopa i troche innych pierdułek. Torba ledwo się dopinała, a była naprawdę duża. Pozostało mi już tylko czekać do jutra i nie dać się zeżreć ciekawości.
Inni użytkownicy: adezianmkmsmfmtrytytkililkasmckeven45drozdzmateuszala539akowalczykxmajozazuzdor
Inni zdjęcia: ;) damianmafiaW poszukiwaniu kolacji... halinamHejo patusiax395480 mzmzmzRestauracja-można dobrze zjeść. paulsa34:) dorcia2700;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24