photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 KWIETNIA 2013

Laurencja

,, Laurencja "

Podziemie

 

Łukasz, Laurencja i Niki ustawili się w kręgu. Poprosili abym do nich dołączyła. Złapaliśmy się za ręce.

Moi przyjaciele wypowiedzieli słowa, które nie brzmiały jak zaklęcie, bardziej jak poświadczenie. " Zamiary mam wedle starego prawa nieczyste a serce jak noc ciemne " Nagle przestałam widzieć cokolwiek. Obódziłam się trzymana przez Nikiego. Byliśmy w bardzo dziwnym miejscu. Znajdowało się ono pod ziemią. Ściany, podłoga oraz sufit były murowane. Podziemie miało postać plątaniny korytarzy. Ściany były malowane na różne kolory, obwieszone szyldami i były w nich umieszczone drzwi. Ku mojemu zdziwieniu nad naszymi głowami ujrzałam coś co zupełnie nie pasowało do krajobrazu, a mianowicie wielka czarną dziurę. W pewnym momencie zaczeła się ona jednak zmniejszać, aż całkowicie znikła.

- Tędy  się tu dostaliśmy ? - zapytałam cały czas patrząc się w to samo miejsce.

- O, obudziłaś się ! i tak właśnie tędy - powiedział Niki po czym delikatnie postawił mnie na ziemi

- Nie przejmuj się większość mdleje za pierwszym razem - dodał 

- Okej ... ( Wcale nie okej ! Nienawidzę być zdana na innych, to irytujące. ) Ale gdzie my właściwie jesteśmy ??

- Witamy w podziemiu magów ! - odezwała się Kornelia

- Jak ci się podoba ? - zapytał Łukasz 

- Jest fenomenalnie ! - odpowiedziałam całkowicie szczerze. ... Tylko jak się dostaniemy do tej szkoły ? - dodałam.

- Kolejką oczywiście. - odpowiedziala Kornelia

W tej samej chwili z nieslychaną prędkością nadjechał zawieszony na cienkiej lince drewniany wgonik z napisem, który glosił : ,, Szkoła magi ". Nagle wagonik spuścił w dół grubą linę. ( Nie jestem najlepsza we wspinaczce )

- Wystarczy się złapać - powiedział jakby czytając mi w myślach Łukasz.

Kiedy już wszyscy trzymali linę, poderwała się ona gwałtownie do góry ciągnąc nas za sobą. W brew pozorom lądowanie było jednak miękkie, ponieważ wagonik był wyposażony w miękkie różowe poduszki. Pomimo niesamowitej prędkości jechaliśmy chyba dość długo. Przynajmniej takie było  moje odczucie.  W pewnym momencie wgonik wywrócił się do góry nogami. ( Będzie bolało ) Nie uderzylismy jednak z impetem w podłoże, a opadlismy delikatnie na nogi. Rozejrzałam się. Byliśmy w ślepym zaułku !

 

Zapraszam do obserwowania i proszę o poinformowanie mnie jeśli znajdziecie jakieś błędy : 3

Miłej majówki :3

 

 

Komentarze

darvens zdecydowanie będę zaglądać częściej *_*
02/05/2013 13:21:01
ciekaweopowiesci dzieki :3
02/05/2013 21:59:11
karola12234 No fajne fajne ;3
Wpadnij ;>
02/05/2013 11:26:45
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ciekaweopowiesci.